A A+ A++

Dawno nie obejrzeliśmy podobnie emocjonującego finału w rozgrywkach CS:GO. W ostatnim meczu 13. sezonu ESL Pro League Heroic pokonało 3:2 Gambit i tym samym zgarnęło główną nagrodę. Dla Duńczyków jest to przede wszystkim prestiż, gdyż jest to pierwsze tego typu osiągnięcie dla organizacji, ale także nie należy zapominać o nagrodzie pieniężnej, która wynosiła aż 200 tysięcy dolarów. O tym, jak wymagający to był mecz najlepiej świadczy jego długość – finał bowiem rozpoczął się o 15:30 i trwał aż do 23:00. Na Inferno i na Trainie obejrzeliśmy dogrywki – na Pociągach rozegrano łącznie aż 54 rundy! Był to przede wszystkim pojedynek na linii sh1ro cadiaN, bowiem obaj wyraźnie odstawali od swoich kolegów z drużyny i zgromadzili najwięcej fragów – Rosjan 50, a Duńczyk 47.

To pierwsze zwycięstwo Heroic w tych prestiżowych rozgrywkach. Duńczycy zdobyli nagrodę pieniężną w wysokości 200 tysięcy dolarów.

Ostatecznie w całym finale zawodnik Gambit zdobył aż 122 trafienia (najlepszy wynik), a gracz Heroic miał na koncie 116 zabójstw. CadiaN może jednak pochwalić się decydującą, bardzo widowiskową akcją, którą zakończył mecz. 25-latek w sytuacji 1vs4 potrafił pokonać wszystkich przeciwników i poprowadzić drużynę do wygranej. Nagroda MVP turnieju trafiła jednak w ręce innego gracza Gambit – Sergeya “Ax1Le” Rykhtorova (na zdjęciu). 18-latek wyróżniał się podczas całego 13. sezonu EPL, zaliczając jedynie jedną złą mapę, na 23 rozegrane. Jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w karierze Rosjanina. Za jego plecami znaleźli się sh1ro, cadiaN, TeSeS oraz Hobbit, którzy byli na liście graczy mogących sięgnąć po to wyróżnienie. Znamienne jest, że cała piątka pochodzi z drużyn finalistów.

ESL Pro League Season 13 wykreował nam dwie nowe czołowe drużyny na świecie. Niedzielni finaliści to bezsprzecznie obecnie najlepsze drużyny na świecie. Przed finałem Gambit mogło pochwalić się serią dziesięciu zwycięstw z rzędu, Heroic zaś miało na koncie dziewięć wygranych. Oba zespoły w fazie play-off nie straciły nawet mapy, dopiero w finale nastąpiło to po obu stronach. To, że ostateczne spotkanie sezonu było tak zacięte, nie jest dziełem przypadku – po prostu starły się dwie, bardzo wyrównane i mocne ekipy, które grają do samego końca. Takie zaangażowanie mogliśmy oglądać przez kilka godzin spektaklu, bo tak należy nazwać poziom, który finaliści zaprezentowali. Dużymi zaskoczeniami sezonu są za to miejsca Natus Vincere (9.-12.) i Astralis (5.-6.). Czy to oznaka zmiany warty? Na razie za wcześnie, by stawiać takie tezy.

fot. fot. StarLadder | Igor Bezborodov





Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTe maseczki to istne szaleństwo dla Twojej skóry! Sprawdź!
Następny artykułTrójmiasto. Tłumy nad morzem korzystały z pięknej pogody