A A+ A++

Arrowhead Game Studios cierpi aktualnie ze względu na rozmiar swojego sukcesu. Helldivers 2 cieszy się tak dużym zainteresowaniem, że nie ma gdzie pomieścić wszystkich nowych graczy.

Sukces Helldivers 2 jest bardzo słodko-gorzki. Na dłuższą metę dostaliśmy świetną grę, która powinna żyć przez długie lata, jeżeli wszystko pójdzie po myśli deweloperów. Arrowhead stworzyło prawdziwy live-service, którego losy zmieniają się zależnie od osiągnięć jego graczy. Każdego tygodnia gracze wspólnie pracują nad jakimś celem i zależnie od wyniku końcowego, zmienia się świat gry. 

Nawet z uwagi tylko na ten fakt, większa pula graczy działa na korzyść Helldivers 2. Gdyby w dniu premiery rekord graczy online wynosił kilkanaście tysięcy i zaczął tylko spadać, jak to było w przypadku Suicide Squad: Kill the Justice League, gra nie wydawałaby się tak dynamiczna. Przy tak dużej bazie graczy świat powinien wydawać się dużo bardziej żywy. 

Z drugiej jednak strony, serwery Helldivers 2 aktualnie nie radzą sobie najlepiej. Liczba aktywnych graczy cały czas rośnie i gra ewidentnie nie jest w stanie ich pomieścić. CEO Arrowhead Game Studios jasno przyznawał wcześniej, że nikt nie spodziewał się takiego sukcesu. Jeszcze na etapie rekordów w wysokości 150 tysięcy mówiło się o przekraczaniu oczekiwań i ogromnej niespodziance. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKról Jan III Sobieski przyjechał po czapkę
Następny artykułŻaglica na zawodach pływackich w Zgorzelcu