7-krotny mistrz świata we wczorajszej czasówce stracił do swojego zespołowego kolegi dokładnie 0,399 sekundy i tylko pięciokrotnie w tym roku pokonywał w sobotnich czasówkach George’a Russella.
Hamilton zapytany czy taka różnica czasowa była spowodowana jego błędami, czy może problemem z bolidem, szczerze odparł: “Kto wie? Na pewno nie jestem już szybki.”
Hamilton wyraźnie podkreślił, że różnica w tempie do Russella w Katarze jest kwestią jego słabszej jazdy, aniżeli problemów z autem.
“Tak samo, jak podczas innych czasówek, nic więcej” mówił. “Jestem po prostu wolny i to się powtarza w każdy weekend. Bolid na pewno jest relatywnie przyzwoity. Nie było problemów i nie mogę powiedzieć nic więcej.”
Podczas wyścigów Hamilton z reguły wypadał lepiej niż w kwalifikacjach, ale przyznał, że słabe pozycje startowe zdecydowanie utrudniają mu również dobre występy w niedzielę.
“Długie przejazdy nie były tak złe, ale gdy ciągle jesteś z tyłu, tak jak ja, to utrudnia rywalizację i sprawia, że walka o zwycięstwa jest praktycznie niemożliwa z tych pozycji. Tutaj mamy jednak sprint. Jutro zrobię co w mojej mocy.”
Zapytany czy przed sobotnią główną czasówką może się coś w tym temacie zmienić, odpierał: “Nie szczególnie. To znaczy, pozytywne jest to, że bolid jest szybki, a George powinien jutro celować w pole position.”
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS