A A+ A++

Intensywny deszcz nie opuszczał toru Spa-Francorchamps od samego rana i zmusił FIA do odroczenia startu wyścigu o GP Belgii i oczekiwania na poprawę warunków pogodowych.

Te tak naprawdę nigdy się nie zmieniły, ale o godzinie 18:17 zdecydowano się oficjalnie wypuścić kierowców na tor, aby wypełnić wymogi regulaminu, który przewiduje, że wyścig uznaje się za wyścig po pokonaniu minimum dwóch okrążeń.

W ten sposób GP Belgii w oficjalnych dokumentach odbyło się, a kierowcy otrzymali za nie zgodnie z regulaminem połowę punktów.

Lewis Hamilton “wyścig” ukończył na trzecim miejscu tracą w ten sposób pięć punktów w mistrzostwach względem zwycięzcy tej rywalizacji, Maksa Verstappena. Przed wizytą na jego domowym torze Brytyjczyk posiada już tylko trzypunktową przewagę nad Holendrem.

Podczas przerwy w ściganiu Hamilton na swoich kanałach społecznościowych pisał, że warunki na torze “są zbyt niebezpieczne, aby wyjeżdżać na tor” i że byłoby to “duże ryzyko”.

W wywiadzie dla telewizji Sky po tym jak wyścig został “przedwcześnie” zakończony, Hamilton wyraził swoje ubolewanie twierdząc, że fani zostali “ograbieni z wyścigu” i powinni otrzymać zwrot pieniędzy za bilety.

Dopytany o przyznanie połowy punktów za jazdę za samochodem bezpieczeństwa, odpierał: “Pieniądze rządzą. Dosłownie to były dwa okrążenia, aby wystartować wyścig i wszystko wiązało się z pieniędzmi.”

“Wszyscy otrzymają swoje pieniądze i uważam, że fani również powinni w takim wypadku je odzyskać, gdyż niestety nie otrzymali tego po co tutaj przyszli i za co zapłacili.”

“Szkoda, że nie możemy ścigać się jutro. No i uwielbiam ten tor. Jest mi ogromnie przykro, że nie mogliśmy się ścigać, gdyż dzisiaj to nie był wyścig.”

Hamilton przyznał, że teraz powinny pojawić się “dyskusje” z głównodowodzącymi F1 i kolejny raz skrytykował ich za decyzję o wypuszczaniu kierowców na tor tylko po to, aby zrobić oficjalny wynik.

“Uważam, że sport podjął dzisiaj złą decyzję” mówił Hamilton. “Oczywiście, że chcieliśmy się ścigać. Wymaga się minimum dwóch okrążeń, aby sklasyfikować wydarzenie jako wyścig, a w przerwie między jedną flagą a drugą stale padało.”

“Był tylko jeden powód dlaczego nas wysłali na tor. To z tego powodu jest mi tak żal tych kibiców.”

Hamilton podczas pierwszych okrążeń formujących przez radio wyraźnie narzekał na słabą widoczność z bolidu i niewielką przyczepność: “Nie widzieliśmy nic na pięć metrów, bolid jadący przed tobą znikał.”

“Było bardzo ciężko na prostych, gdyż nie widzieliśmy nawet migających świateł innych aut. Nie mogliśmy jechać pełną prędkością na prostej, gdyż nie wiedziałeś nawet w jakiej części toru się znajdujesz.”

“Szkoda, gdyż chciałem się ścigać i uważam, że to byłby świetny wyścig gdyby tak mocno nie padało.”

Dzisiejszy “wyścig” przejdzie również do historii Formuły 1 jako ten najkrótszy. Do tej pory miano najkrótszego wyścigu dzierżyło GP Australii z 1991 roku. Wtedy kierowcy zdołali pokonać dystans 14 okrążeń. Dzisiejszego rekordu nie da się już poprawić, można go ewentualnie wyrównać chyba, że zmianie ulegnie regulamin F1.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCzego dowiedzieliśmy się o Legii Warszawa po meczu z Wisłą Kraków?
Następny artykułWeekend z dawnymi faktami z życia Lublina. Na Starym Mieście dobiegł końca Festiwal Legend Lubelskich