A A+ A++

WIG20 finiszował ponad 0,6 proc. pod kreską, a WIG stracił 0,5 proc. Tym razem za słabość krajowych indeksów trudno winić zagraniczne rynki akcji. Wprawdzie początkowo zachodnioeuropejskie parkiety nie dawały większych nadziei na odbicie, ale kolejne godziny handlu przyniosły już zauważalną poprawę. Część indeksów sprawnie odrobiła straty, kończąc poniedziałkowe notowania na plusach. Na niektórych „świętowano” nawet nowe rekordy trwającej hossy, choć ograniczony zasięg wzrostów sprawił, że nie było to zbyt huczne wydarzenie. Równocześnie ochotę do zakupów przejawiali inwestorzy handlujący na niektórych rynkach z naszego regionu, o czym świadczyły zwyżki m. in. w Pradze czy Moskwie.

W Warszawie uwaga sprzedających skoncentrowana była na największych spółkach. Na ich celowniku znalazły się walory Allegro, korygujące silną piątkową zwyżkę wywołaną informacją o przejęciu czeskiego Malla. Z łask inwestorów wypadły również papiery koncernów energetycznych i największych banków. Początkowo indeksy w górę ciągnęły drożejące walory PGNiG. Gazowy gigant, w wyniku ochłodzenia nastrojów, wykruszył się jedn … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKs. Zerai: rośnie ryzyko „bałkanizacji” Etiopii
Następny artykułJak uregulować dyżury domowe w przypadku telepracy?