Służby przyjechały do lokalu w piątek ok. godz. 21.
– Policjanci będą w tej sprawie prowadzić postępowanie, które zakończy się skierowaniem wniosku o ukaranie do sądu – informuje Jaroszewicz i przestrzega:
– Policjanci i sanepid będą stanowczo reagować na wszelkie informacje dotyczące łamania obowiązujących obostrzeń. Służby kontrolują obiekty, które powinny pozostawać zamknięte lub ich działalność jest ograniczona. Jeśli na miejscu zostaną rażąco naruszone przepisy dotyczące reżimu sanitarnego, przedstawiciele inspekcji mają możliwość nałożenia kary w wysokości nawet 30 tys. zł. W każdej takiej sytuacji policjanci będą udzielać inspektorom wsparcia.
Falandyzacja prawa
– W naszej ocenie, co jest zgodne z obecną linią orzecznictwa wojewódzkich sądów administracyjnych w Opolu i w Warszawie, obecne obostrzenia są falandyzacją prawa – mówi toruńskiej “Wyborczej” mecenas Mateusz Kondracki, powołując się na art. 7 i art. 22 Konstytucji RP. Kondracki reprezentuje jedną z restauracji w Toruniu, która również zdecydowała się otworzyć.
– Rząd żongluje prawem, wiedząc, że ograniczenia w zakresie wolności działalności gospodarczej mogą być wydawane wyłącznie na podstawie ustawy i tylko w momencie, kiedy jest wprowadzony stan nadzwyczajny.
Mateusz Kondracki podkreśla, że to, co wprowadza rząd, to nie ograniczenie działalności gospodarczej, ale wyłączenie możliwości jej prowadzenia. – Twierdzenie, że restauracje mogą prowadzić działalność, jest oderwane od praktyki, ponieważ sprzedaż na wynos generuje zyski w zasięgu 10 proc. przychodów sprzed pandemii – tłumaczy adwokat.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS