A A+ A++

Jan Gomola, wspaniały bramkarz Górnika Zabrze z jego najlepszych czasów, wielki rywal Huberta Kostki kończy 80 lat. Jego parady na stałe przeszły do historii polskiej piłki

Wielki Górnik z przełomu lat 60.i 70. miał w składzie wielu wspaniałych piłkarzy, po kilku na jedną pozycję. Najlepszym przykładem jest obsada bramki: zdarzało się, że w Górniku bronił jeden z nich, a w reprezentacji Polski – drugi. A potem na odwrót.

Jan Gomola już na zawsze będzie mi się kojarzył z czterema historiami.

1. Historia pierwsza, o palcach, zrobiła na mnie wstrząsające wrażenie

Nigdy nie zapomnę dłoni Jana Gomoli. Nie zapomnę chwili kiedy wyciągnął mi otwarte przed twarzą kiedy odwiedziłem go w rodzinnym Ustroniu. Były ogromne, a prawie każdy palec wykrzywiony w inną stronę. Kciuk prawej ręki złamał mu strzałem Ginter Michalski z Unii Racibórz, na treningu. Gomola sam go sobie od razu nastawił. Miał też złamany palec wskazujący prawej ręki i mały lewej. Są skrzywione, tak samo jak serdeczny palec prawej ręki – też połamany. Ze wszystkich dziesięciu palców tylko jeden nie był uszkodzony w związku z grą na bramce. Ale właśnie ten w ogóle się nie zgina. Akurat w tym jednym Gomola sam przeciął sobie ścięgna kiedy pracował na cyrkularce, stołowej pile tarczowej.

2. Historia druga, o odwadze, zrobiła na mnie piorunujące wrażenie

Jan G … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCzeska marka Zeitraum wkracza do Polski. Od września rusza z pierwszym akademikiem w Krakowie
Następny artykułLiczba zakażeń koronawirusem powoli, ale rośnie. W Wielkopolsce kilka nowych przypadków