Tymczasowo problem z przepełnionymi kubłami w gminie Zagrodno został rozwiązany. Po 10-dniowej przerwie śmieciarki znów kursują. Wójt zleciła firmie Sanikom z Lubawki odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych w styczniu i lutym. Bez przetargu nie może podpisać umowy na dłużej, więc sprawa będzie wracać jak czkawka.
Jak informowaliśmy, 31 grudnia 2020 r. gminie Zagrodno wygasła umowa z firmą Sanikom na odbiór i zagospodarowanie odpadów. Nowej wójt nie mogła podpisać, bo rada gminy źle skalkulowała opłatę śmieciową dla mieszkańców. Przyjęte stawki (23 zł od osoby za miesiąc) są za niskie w zestawieniu z ofertami składanymi w przetargach. Na podniesienie stawki do 28 zł radni nie chcą się zgodzić.
– Zostały nam tylko doraźne rozwiązania. W sytuacjach awaryjnych wolno zlecić usługę transportu odpadów tylko na dwa miesiące – mówi wójt Karolina Bardowska. Korzystając z takiej możliwości Zagrodno podpisało umowę z firmą Sanikom z Lubawki. Do 28 lutego śmieci będą odbierane od mieszkańców według zamieszczonego obok harmonogramu.
Wójt zyskała w ten sposób czas, by przeprowadzić kolejny, trzeci już przetarg. Zostanie ogłoszony jeszcze w styczniu. Przetarg ma się różnić od poprzednich, bo będzie dotyczył wyłącznie usługi transport odpadów do instalacji Sanikomu w Lubawce. Gmina zdecydowała się bowiem skorzystać z możliwości, że jako współwłaściciel spółki Sanikom, mogła jej zlecić z wolnej ręki usługę zagospodarowania swoich odpadów.
– Jeśli zgłoszone w przetargu oferty znowu będą przekraczać nasze możliwości, a radni nadal nie będą zgadzać się na podwyższenie stawki dla mieszkańców, to pozostanie mi zawieranie kolejnych krótkoterminowych umów na transport, dopóki nie zabraknie pieniędzy w systemie – mówi wójt Karolina Bardowska.
Piotr Kanikowski
RYC. SANIKOM
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS