Ciekawa jestem, czy posłom z opozycji demokratycznej płoną uszy ze wstydu, kiedy przypomną sobie, jak głosowali w sprawie uhonorowania ostatniego komendanta głównego Narodowych Sił Zbrojnych Stanisława Kasznicy.
Czy posłowie opozycji czują zażenowanie, kiedy uświadomią sobie, że uczcili człowieka, który widział powojenną Polskę jako państwo wyznaniowe z oficjalną religią katolicką, Polskę bez Żydów, bo mieli zostać wyekspediowani do Izraela, a niedobitkom byłyby odebrane wszelkie prawa.
W wizji Kasznicy Ukraińcy mieli zostać upchnięci we wschodniej Małopolsce i programowo polonizowani. To miało być państwo bez rozwodów i bez systemu wielopartyjnego, za to z państwowym nadzorem nad wszystkimi firmami, także prywatnymi.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS