A A+ A++

Według raportu 5G Americas w samych tylko Stanach, silnie przecież dotkniętych koronawirusem, liczba aktywnych połączeń 5G wzrosła w I kw. 2020 roku o ponad 300 proc. względem IV kw. poprzedniego roku. W czym tkwi magia tej technologii, że nawet globalny kryzys pandemiczny nie zatrzymał jej ekspansji?

Abstrahując od niespodziewanej sytuacji, jaką jest pandemia, która wraz z lockdownem kazała nam wszystkim z dnia na dzień zmienić model działania, żyjemy w czasach doświadczania. Nie zbieramy już rzeczy, a gromadzimy wspomnienia oraz przeżycia. Sprzyja temu fakt, że wszystko mamy na wyciągnięcie jednego kliknięcia.

Zakupy robimy z poziomu aplikacji, filmy oglądamy tam, gdzie (i kiedy) chcemy na platformach VoD, urządzenia mierzą nam puls w tym samym czasie, gdy biegamy lub jeździmy rowerem. Możemy czytać książki, wcale ich nie kartkując – to rewolucja, która nawet się nie śniła Gutenbergowi. Tego trendu nie zatrzymała również pandemia, a wręcz go wzmocniła, przenosząc nasze przyzwyczajenia konsumenckie jeszcze mocniej do online.

Jednak by wszystkie te nowoczesne usługi mogły działać tak, jak tego oczekujemy, czyli szybko i bezawaryjnie, całość musi napędzać silnik, który nie gaśnie, nie zwalania obrotów. Sieć 5G będzie właśnie takim silnikiem, który pozwoli jeszcze bardziej rozpędzić ten pociąg innowacyjnych usług.

Czytaj także: 5G – kręgosłup cyfrowej gospodarki

Polska musi stawiać maszty

Polscy operatorzy tacy jak np. Plus powoli udostępniają sieć 5G w wybranych miastach. To będzie stopniowy proces włączania poszczególnych aglomeracji, potem regionów, aż dojdziemy do skali ogólnopolskiej. Ekspansja 5G w Polsce napotyka jednak poważny problem: to brak odpowiedniej infrastruktury. Zapotrzebowanie społeczeństwa na innowacyjne usługi rośnie, ale wszystkie one muszą przesyłać ogromne ilości danych. Według Ministerstwa Cyfryzacji średnie zużycie danych jednego użytkownika sieci wynosiło w 2017 roku 3,5 GB miesięcznie, w roku 2025 będzie to już 81 GB.

Sprawy nie ułatwia przy tym fakt, że łączności wymaga również to, co jest niewidoczne dla użytkownika, czyli obsługa jądra systemu oraz usług wykorzystywanych przez aplikacje, z jakich korzystamy. Aplikacje stają się coraz bardziej rozbudowane i bogatsze w funkcje, które powstają w rozproszonych systemach IT. Te również trzeba jakoś łączyć, by finalnie konsument czerpał pełnię korzyści, cały czas, bez opóźnień.

Współczesna infrastruktura sieciowa nie jest jednak w stanie obsłużyć tego zróżnicowanego ruchu. To podobnie jakbyśmy chcieli ruch autostradowy puścić zwykłą drogą osiedlową. Efekt jest taki, że nasze sieci zapychają się jak Zakopianka w sezonie urlopowym. I tutaj właśnie wchodzi technologia 5G, która da nam świat bez „korków” sieciowych, czyli przestojów i opóźnień. Zwiększenie liczby nadajników w połączeniu z charakterystyką tej generacji sieci przełoży się po prostu na większą pojemność całej sieci, z której skorzystają klienci, firmy i państwa.

Zysk siecią napędzany

Jest o co walczyć. 5G przełoży się na szeroko rozumiany zysk. Konsument zyska przede wszystkim czas. Jego doświadczenia cyfrowe będą niemal natychmiastowe. 5G może bowiem obsłużyć znacznie większą ilość stale podłączonych do sieci urządzeń – nie ma już więc mowy o spadku wydajności, gdy wszyscy sprawdzają telefony podczas dojazdów do pracy lub wracają do domu i logują się do tej samej sieci z poziomu kilku urządzeń.

Dla firm zysk ten będzie z kolei znacznie bardziej namacalny. Według raportu PWC klienci, których doświadczenia konsumenckie są pozytywne, mogą zapłacić firmie nawet o 16 proc. więcej za produkt czy usługę w przyszło … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNowy sponsor tytularny Radomki (zdjęcia)
Następny artykuł500 zł na każde dziecko, dodatkowe na dziecko z niepełnosprawnością. Jest ustawa o bonie turystycznym