A A+ A++

Inwestorzy coraz chętniej budują biurowce w Gliwicach. Zdaniem Colliers International, ze względu na duży potencjał i plany deweloperów, miasto umocni swoją pozycję na biurowej mapie aglomeracji.

Według danych firmy doradczej, w Gliwicach istnieje około 100 tys. mkw. nowoczesnej powierzchni biurowej.

Gliwice to obecnie drugie po Katowicach miasto pod względem liczby istniejących nowoczesnych projektów biurowych w obszarze Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii.

W ciągu ostatnich lat obserwujemy dynamiczny rozwój rynku gliwickiego, co powoduje rosnące zainteresowanie miastem.

Popyt na powierzchnię biurową w Gliwicach generowany jest głównie przez firmy z sektora nowoczesnych usług dla biznesu, firmy informatyczne, jak również branże związane z nowymi technologiami. Dostrzegalne jest także zainteresowanie powierzchniami biurowymi ze strony licznych start-upów zakładanych przez absolwentów Politechniki Śląskiej. Budynki biurowe zlokalizowane są głównie w centralnej części miasta oraz na obszarze Nowych Gliwic i specjalnej strefy ekonomicznej, w niewielkiej odległości od Drogowej Trasy Średnicowej, zapewniającej doskonałą dostępność komunikacyjną.

Jedną z najnowszych inwestycji jest biurowiec na terenie dawnej Huty 1 Maja, przy ul. Piwnej.

W sąsiedztwie Forum powstanie nowoczesny kompleks biurowo-handlowo-usługowy.

Potencjał Gliwic jest coraz bardziej dostrzegany przez deweloperów, co przekłada się na systematyczny wzrost inwestycji biurowych w tym mieście. W najbliższych latach eksperci Colliers prognozują dalszy rozwój rynku oraz rosnące zainteresowanie ze strony najemców.

wizualizacje: DL Invest Group / Spart studio projektowe

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCOVID od A do Z – ruszają szkolenia dla lekarzy
Następny artykułJan Such: Kędzierzyński klub to monolit