Po meczu Kamil Glik został zapytany, co czuje po tak ważnej wygranej. Radość, a może ulgę?
– Radość, żadnej ulgi, tylko radość – odpowiedział środkowy obrońca reprezentacji Polski.
Jak ocenia przebieg meczu?
– Każde spotkanie jest trudne, graliśmy przeciwko drużynie, która pokonała faworyta do zdobycia trofeum. Nie było łatwo, ale spełniliśmy zadanie – mówił zadowolony Glik.
Środkowy obrońca skomentował też pracę arbitra, który dziś chętnie dzielił kartkami.
– Dostaliśmy trzy kartki po pierwszych 15 minutach. Pewnie nie tylko w mojej głowie, ale i trenera, innych zawodników pojawiły się takie myśli, że możemy nie dokończyć meczu w jedenastu. Chyba sędzia też zauważył, że nie może tak kartkować, bo ten mógł się skończyć 7 na 7. Dobrze, że wytrzymaliśmy ciśnienie i było okej – analizował Glik.
– Nastawialiśmy się, że rywale ruszą mocno. Mieliśmy nadzieję, że mecz z Argentyną ich sporo kosztował i to było widać – dodał.
Kamil Glik: Bardzo miękki karny
Glik, podobnie jak reszta “Biało-Czerwonych” uważał, że sędzia zbyt pochopnie podyktował rzut karny dla Arabii Saudyjskiej.
– Bardzo miękki karny. Widziałem tyle, co na ekranie na boisku, nie wiedziałem jeszcze na spokojnie – oceniał na gorąco.
Odniósł się też do sytuacji, w której Robert Lewandowski po zdobytej bramce przez chwilę schował głowę w ramionach Glika. Wyglądało to, jakby mocno się wzruszył.
Dlaczego Lewandowski ruszył właśnie do Glika?
– Myślę, że zeszło z niego ciśnienie. To jego pierwsza bramka na mundialu. Trochę razem w tej reprezentacji przeżyliśmy lat, fajnych momentów. Kilka też średnich momentów, kilka porażek… Te porażki często się pamięta dłużej i one dają takie doświadczenia, o jakich ciężko później zapomnieć. Jesteśmy w reprezentacji razem od wielu, wielu lat. I na pewno jest to normalne, że z zawodnikami z mojego rocznika jesteśmy troszkę bliżej – tłumaczył doświadczony stoper, który przeciwko Arabii Saudyjskiej rozegrał 101 spotkanie w reprezentacji Polski.
Z Dohy Wojciech Górski, Interia
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS