Prof. Adam Glapiński, prezes NBP przygotował dla „Super Expressu” artykuł o globalnych i krajowych perspektywach inflacji. Z analizy wynika, że roku 2023 – mimo stopniowego spadku – średnioroczna inflacja pozostanie podwyższona. Dopiero w 2024 r. dynamika cen będzie już wyraźnie niższa – czytamy w artykule opublikowanym w piątek na stronach se.pl.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
-Dane ekonomiczne są bezwzględne! Polska produkcja rozwija się szybciej niż niemiecka. „Nasze przewagi konkurencyjne nadal znaczące”
-Kiedy wzrost cen wyhamuje? Eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego: Dwucyfrowa inflacja będzie utrzymywać się przez resztę roku
W opublikowanym w piątek na stronach se.pl artykule przygotowanym przez prezesa NBP Adama Glapińskiego, wyraźny wzrost inflacji w większości gospodarek w ostatnim okresie ma więc globalne źródła. Tym samym, dezinflacja nie jest możliwa bez działań o globalnym zasięgu, a wiec bez działań głównych banków centralnych.
I działania te są już podejmowane. Fed od marca wyraźnie podnosi stopy procentowe, a EBC dokonał w lipcu pierwszej od 11 lat podwyżki stóp. Co więcej, według oczekiwań rynkowych banki te będą kontynuowały cykl zacieśnienia polityki pieniężnej. Jego efektem będzie spowolnienie wzrostu gospodarczego, nie tylko w Stanach Zjednoczonych i strefie euro, ale – ze względu na istnienie globalnych powiązań handlowych – w większości gospodarek na świecie. Słabsza światowa koniunktura spowoduje, że również globalna presja inflacyjna będzie słabnąć
— czytamy w artykule Adama Glapińskiego.
Prof. Glapiński: Inflacja osiągnęła swój szczyt
Dodał, że obserwowane ostatnio pogorszenie koniunktury – m.in. w USA i w Niemczech – będzie oddziaływało w kierunku osłabienia presji popytowej i obniżenia inflacji CPI.
Można powiedzieć, że inflacja rozumiana jako proces ekonomiczny osiągnęła już swój szczyt, choć w wymiarze statystycznym dynamikę cen mogą jeszcze przejściowo podbijać czynniki regulacyjne, w tym wzrosty taryf na prąd i gaz, związane z wcześniejszymi wzrostami cen surowców. Między innymi dlatego – mimo stopniowego spadku w 2023 r. – średnioroczna inflacja w przyszłym roku pozostanie podwyższona. Jednak w 2024 r. dynamika cen będzie już wyraźnie niższa i w ostatnim kwartale tego roku powinna powrócić w okolice 3,5 proc., tj. górnej granicy odchyleń od celu inflacyjnego
— stwierdził prezes NBP w artykule.
aw/PAP
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS