fot. LaPresse
Jeden zdobyty, dwa przed nim. Caleb Ewan wygrał piąty odcinek Giro d’Italia i zrealizował pierwszy z trzech celów na sezon 2021.
26-latek z Lotto Soudal na finiszu w miejscowości Cattolica popisał się najlepszym finiszem i na koncie zapisał już czwarte zwycięstwo etapowe na trasie włoskiego Grand Touru.
To ulga. Celem na ten rok jest wygranie etapu na każdym z Grand Tourów. Pierwsze sprinterskie rozdanie kompletnie nie wyszło, więc tym razem spoczywała na nas duża presja. Koledzy przeszli samych siebie, poszło znakomicie. Na finisz dojechałem świeży, na ostatnich 20 kilometrach miałem komfortową pozycję w każdym zakręcie. W finale pokazałem, że jestem najsilniejszy
– mówił na mecie Australijczyk.
Ewan ponownie do sprintu przystępował na dalszej pozycji, wykorzystując przeciwników jako osłonę przed wiatrem. Australijczyk najpierw wszedł w kontakt z Timem Merlierem (Alpecin-Fenix), któremu spadł łańcuch, a następnie przy barierkach podążył za rozpoczynającym sprint Elią Vivianim. Po płynnym przejściu obok rozprowadzającego Włocha Simone Consonniego przed 26-latkiem majaczyły tylko sylwetki Giacomo Nizzolo i Vivianiego. Ewan przyspieszył i na ostatnich 100 metrach wyszedł na prowadzenie.
Nie wiem co się stało, chyba kilka osób starało się przejść do przodu. Nie zatrzymało mnie to, udało mi się z tego wykaraskać, miałem szczęście
– komentował przepychanki na ostatnim kilometrze.
“For Caleb, the messier the better.” @DeGendtThomas and @TMarczynski on @CalebEwan’s #Giro Stage 5 win for @Lotto_Soudal 🎥
_______
🇮🇹 #Giro2021 #Giro104 pic.twitter.com/XlFdxt5ILN— Velon CC (@VelonCC) May 12, 2021
Lider Lotto Soudal w kolejnych dniach szansę zaprezentowania się na ostatnich metrach będzie miał jeszcze na etapach siódmym, dziesiąty i trzynastym.
Mam apetyt na wygranie tylu etapów, ile się tylko da
– zapewnił.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS