Strona główna Informacje Giro d'Italia 2021. Attila Valter: “planowałem przejęcie koszulki”

Giro d'Italia 2021. Attila Valter: “planowałem przejęcie koszulki”

13 maja 2021

A A⁺ A⁺⁺

fot. Alessandro Bremec/LaPresse

Attila Valter to pierwszy Węgier w historii, który prowadzi w klasyfikacji generalnej Grand Touru. 22-latek po maglia rosa sięgnął dzięki dobrej jeździe na czwartym etapie i utrzymaniu się za najlepszymi na szóstym odcinku zmagań.

Giro d’Italia już rok temu stanowiło dla niego cel. Wtedy włoski Grand Tour miał rozpocząć się na Węgrzech, a zespół sponsorowany przez polskiego dystrybutora butów, obecnego także w tym kraju, miał możliwość wystawienia lokalnego zawodnika.

Attila Valter na start Giro w rodzinnych stronach nigdy nie dojechał. Pandemia koronawirusa wymusiła przesunięcie wyścigu na październik i odpuszczenie zagranicznego startu. W barwach polskiej ekipy Węgier jesienny wyścig przejechał, pokazał się nawet w ucieczkach, ale myślami był już przy ekipie Groupama-FDJ, którą wybrał na dalszy rozwój kariery.

Karierę tę warto było obserwować już w momencie, gdy wysoki Węgier startował w mniejszych wyścigach na polskich szosach. Bojowe imię, zapał do pracy i kolarskie doświadczenia w rodzinie stanowiły jego sportowe uposażenie, gdyż na Węgrzech, kraju mającym rzecz jasna kolarskie tradycje, nie istniała przetarta ścieżka przeskoku z kategorii juniorskiej i młodzieżowej na poziom peletonu WorldTour. Valter wycinał ją sobie sam, odkrywając europejskie ściganie najpierw w węgierskiej ekipie Pannon, a potem w polskim CCC Development Team.

Kiedy przechodził do polskiego zespołu, wiedział, że nie chce podążać ścieżką, na której dotychczas lądowali jego rodacy. “Ja nie chciałem zostać kolarzem i skończyć w niższej lidze” – powiedział “Rowery.org” przed sezonem 2020, na wejściu do peletonu WorldTour.

“Ja, Kamil [Małecki], Michał [Paluta] … my nie jesteśmy jakimiś super talentami, żaden z nas nie jest. Ale wszyscy pracowaliśmy bardzo ciężko. Ja myślałem, że dostanie się do WorldTouru nie jest możliwe, ale tak… to jest możliwe”.

Z czasem możliwe stało się coraz więcej. Po obiecującym występie na trasie Volta a Catalunya i skończeniu studiów, Valter do Giro przystąpił jako wolny elektron, w jadącej bez lidera ekipie Groupama-FDJ mając możliwość włączenia się do walki o etapowe zwycięstwa. Wygranie czwartego etapu wprawdzie się nie udało, ale awans na 6. miejsce w klasyfikacji generalnej i pierwsze w klasyfikacji młodzieżowej przybliżyło go do magicznych słów: maglia rosa.

fot. Marco Alpozzi/LaPresse

W finale szóstego odcinka, na długim podjeździe do San Giacomo, Valter trzymał się grupki najlepszych kolarzy. Za atakującym Eganem Bernalem nie pojechał, ale 16 sekund straty do grupki Kolumbijczyka wystarczyło, by na podium przywdziać różową koszulkę.

Jestem niezmiernie szczęśliwy i zaskoczony. Planowałem przejęcie koszulki, miałem nogę, aby na podjeździe pojechać lepiej niż pięciu kolarzy przede mną, musiałem się tylko trzymać najlepszych zawodników. W takich warunkach to nie był łatwy etap

– mówił na mecie Valter.

Nie miałem pełnego przeglądu sytuacji na ostatnim kilometrze, ale starałem się śledzić, gdzie są rywale. Wiedziałem, że mam 24 sekundy nad [Aleksandrem] Vlasovem, 28 nad Remco [Evenepoelem], 37 nad [Eganem] Bernalem. Zobaczyłem ich przed sobą, ale czułem, że mam wystarczająco dużo mocy, żeby wytrzymać. Motywacja dodawała sił, walczyłem o przetrwanie, ale udało mi się wytrzymaać. Mam nadzieję cieszyć się koszulką wraz z ekipą tak długo, jak się da

– dodał.

Młody Węgier maglia rosa powinien cieszyć się przynajmniej dwa etapy: piątkowy etap odpowiada bardziej sprinterom, natomiast w sobotę w finale czeka niewielki podjazd, na którym rywale spróbują go zaatakować. W klasyfikacji generalnej 22-latek sobą ma samych faworytów wyścigu: 11 sekund traci Remco Evenepoel (Deceuninck-Quick-Step), 16 sekund Egan Bernal (Ineos Grenadiers), a 24 sekund Aleksandr Vlasov (Astana-Premier Tech).

Muszę rozczarować Remco i Egana, ale oni będą mieli swoje szanse. Jestem już zadowolony z tego, co osiągnąłem, ale nie wykluczam kolejnych niespodzianek. Mam nadzieję “pojechać na Almeidę” i utrzymać prowadzenie przez długi czas. W przyszłości chciałbym oczywiście zatrzymać maglia rosa po ostatnim etapie Giro

– dodał na konferencji prasowej.

Jeśli znalazłeś w artykule błąd lub literówkę prosimy, daj nam o tym znać zaznaczając błędny fragment tekstu i używając skrótu klawiszy Ctrl+Enter.