A A+ A++

Córka Lary Gessler i Piotra Szeląga, Nena, przyszła na świat 19 października. Dziewczynka, która jest pierwszą wnuczką Magdy Gessler, błyskawicznie podbiła serce restauratorki. Niestety, z uwagi na pandemię koronawirusa i zalecaną ostrożność, autorka “Kuchennych rewolucji” początkowo nie mogła spędzać z maleństwem tyle czasu, ile by chciała. Z niecierpliwością czeka na to, by nadrobić te chwile. Gessler, która gościła w programie “Dzień dobry TVN”, nie kryła zachwytu nad dziewczynką. Wyjaśniła, co oznacza jej imię i rozpływała się opowiadając o trzymiesięcznej wnuczce.

– Nena to po hiszpańsku jest dziewczynka. Mówię na nią Nenita. Ona nie płacze, jest zadowolona, z błękitnymi oczami. Jest ciemna, ma jasne oczy, trochę skośne. Jest absolutnie rozkoszna – przekonywała gwiazda TVN.

Co ciekawe jednak, choć być babcią Magda Gessler uwielbia, to nie lubi tego określenia, które wywołuje w niej nie najlepsze skojarzenia. Stosuje więc inne, obcojęzyczne zamienniki.

– Mam ogromne “ale” do słowa “babcia”. Ja się z “babcią” czuję źle. Wolę “grandmother” albo “abuela”. Słowo “babcia” to takie skapcianienie. To tak, jakby komuś dołożyć szpilę – stwierdziła Magda Gessler.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSądzili, że myśliwy postrzelił się sam. Okazało się, że strzał miał oddać inny uczestnik polowania
Następny artykułSobolewski: Trzaskowski kłamie ws. ul. Lecha Kaczyńskiego