A A+ A++

Kibice, piłkarze i działacze Piasta podziękowali dziś Gerardowi Badii za 8 lat gry w gliwickiej drużynie. Były kapitan otrzymał pamiątkową koszulkę z jego nazwiskiem i zastrzeżonym numerem “21”. Hiszpański piłkarz nie był w stanie ukryć wzruszenia. W dodatku ultrasi przygotowali na trybunach specjalny transparent “Gracias Badia”. Z kolei w drugiej połowie, przy stanie 2:3, legenda klubu wskoczyła do “gniazda” i prowadziła doping.

Sam zawodnik przyznał, że nie lubi określenia legenda. Powiedział podczas obioru pamiątek: Dla mnie legenda to za duże słowo, ja jestem tylko chłopakiem, który zostawiał serce tutaj, na boisku. Natomiast, tak czy siak, złotymi zgłoskami zapisał się w historii klubu. Wszak odgrywał istotną rolę w ekipie, która zdobyła mistrzostwo i wicemistrzostwo Polski. Przed wszystkim fani zapamiętają go jako niezwykle empatycznego człowieka, piłkarza maksymalnie oddanemu gliwickiemu zespołowi, bardzo mocno związanego z miastem.

Badia stwierdził, że woli grać w III lidze hiszpańskiej i pomagać rodzinie w prowadzeniu warsztatu samochodowego niż występować w innym polskim klubie.

fot. FotoPyK

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPiknik z dancingiem dla emerytów i rencistów
Następny artykułReanimacja mężczyzny nad Jeziorem Czorsztyńskim