Szef świętokrzyskiej policji, nadinsp. Jarosław Kaleta, będąc w podróży służbowej do Staszowa, zauważył błąkającą się przy drodze starszą kobietę. Okazało się, że 82-latka wyszła z domu i nie potrafiła do niego samodzielnie powrócić.
Generał jechał z Kielc do Staszowa na uroczystość mianowania Grzegorza Majsaka komendantem powiatowym tamtejszej policji. W pewnym momencie zauważył idącą poboczem w kierunku miejscowości Jasień kobietę. Jej zachowanie wzbudziło zainteresowanie zwierzchnika świętokrzyskich stróżów prawa, gdyż seniorka wyglądała na zdezorientowaną i zagubioną.
– Okazało się, że kontakt z nią był utrudniony, kobieta nie potrafiła powiedzieć jak się nazywa, gdzie się kieruje, ani gdzie mieszka – relacjonuje Joanna Szczepaniak, oficer prasowy staszowskiej policji.
Komendant wojewódzki powiadomił dyżurnego, który na miejsce skierował patrol funkcjonariuszy ze Staszowa.
– Zauważona kobieta miała na ręce opaskę z danymi personalnymi i kontaktem do rodziny. 82-latka znajdowała się już w odległości około 5 km od miejsca zamieszkania. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce zaopiekowali się 82-latką i nawiązali kontakt z jej córką, która przyjechała odebrać mamę – dodaje J. Szczepaniak.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS