CS:GO ma już w zasadzie dziesięcioletnią historię, a przez esportową scenę przewinęły się tysiące różnych graczy. Każdy z nich dołożył swoją cegiełkę do ewolucji i zmian w tytule. Kilku uczestników tegorocznego cyklu turniejów BLAST wypowiedziało się na ich temat, wymieniając swoich idoli.
Idole esportowców w CS:GO. Kto zmienił rozgrywkę najmocniej?
W zorganizowanej przez BLAST dyskusji wzięło udział czterech graczy z różnych zespołów. Jonathan “EliGE” Jablonowski z Team Liquid, Aleksi “Aleksib” Virolainen z Ninjas in Pymajas, Casper “cadiaN” Møller z Heroic i João “felps” Vasconcellos z Fluxo otwarcie wypowiedzieli się na temat najbardziej zasłużonych weteranów CS:GO, którzy swoim stylem znacząco zmienili warunki rozgrywki, przecierając nowe szlaki.
Zdania były bardzo zróżnicowane, chociaż dyskutanci wzajemnie się ze sobą zgadzali. Møller wytypował szwedzką legendę, Christophera “GeT_RiGhTa” Alesunda. Według Duńczyka ikona Ninjas in Pyjamas dużo szerzej patrzyła na CS:GO w jego pierwszych latach. Szwed świetnie czytał zamiary rywali i potrafił podejmować trafne decyzje na podstawie szybkiej oceny sytuacji. Alesund uczył się na grze konkurentów, umiejętnie wykorzystując ich słabości.
“EliGE” wytypował Gabriela “FalleNa” Toledo – “ojca” brazylijskiego Counter-Strike’a. Poza samym wpływem na popularyzację tytułu i rodzeniem pasji w młodych esportowcach, Brazylijczyk stał się wzorem dla nowoczesnego prowadzącego zespołu, który skupiał się na doglądaniu własnych kolegów i wyciskaniu z nich tego co najlepsze. Efektem jego pracy był okres dominacji brazylijskich Luminosity i SK Gaming w 2016 i 2017 roku. Nie bez powodu “FalleNa” nazywa się też profesorem.
Więcej treści esportowych na Gazeta.pl.
Na nieoczywisty wybór zdecydował się “Aleksib”. W jego oczach to Fatih “gob b” Dayik zasługuje na dużą dozę szacunku. Fin sam przyznał, że nie jest wcale w bliskiej relacji z Niemcem, ale oglądał za to wiele nagrań z jego udziałem. Obecny trener BIG miał duży wpływ na tworzenie schematów rzucania granatów i ich wykorzystywania. To z jego wzorów uczyli się potem następni gracze, co było bardzo przydatne zwłaszcza przy nowych mapach. Tak zawodnicy stają się lepsi.
Vasconcellos postawił na rodaka – Fernando “fera” Alvarengę. Nazwał go nawet swoją inspiracją i jest to tym bardziej chwytające za serce, gdyż “felps” miał okazję przez kilka lat grać razem ze swoim idolem w SK Gaming. Agresywny styl i nie zwalnianie z tempa stało się wizytówką “fera”. Może i nie był to piękny czy drużynowy Counter-Strike, ale za to skuteczny. Alvarenga znajdywał luki tam, gdzie inni nigdy by się nie pchali. Solowe ogniwo na polu bitwy, które przekładało się na interes zespołu.
Każdy z wymienionych wzorów znacząco się od siebie różni, co jest bardzo intrygujące. To z pewnością materiał dobry dla ambitnych, początkujących esportowców. Dowód, że inspiracji należy szukać w nieoczywistych opcjach i szerzej patrzeć na grę różnych graczy.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS