Dopóki nie stanie się jasne czy pod koniec tygodnia znów popłynie gaz, dopóty odbicie na EURUSD będzie ograniczone. Ciekawe również będzie to jak zareaguje EBC, które w swoich decyzjach bez wątpienia bierze pod uwagę zagrażający gospodarce czynnik. W wyniki chwilowej poprawy nastrojów na rynkach główna para walutowa zahaczyła wczoraj o poziom 1,02. Czy jest szansa na podejście na jeszcze wyższe poziomy?
Jeśli dojdzie do kryzysu energetycznego, bo dostawy gazu przez Nord Stream 1 pozostaną zawieszone, decydujące będzie to, jak EBC oceni ten scenariusz: czy będzie trzymał się swojego cyklu podwyżek stóp bez względu na nieuniknione ryzyko inflacyjne, czy też przypisze większe znaczenie ryzykom ekonomicznym – tj. ryzyku osunięcia się strefy euro w recesję – dając tym samym rynkowi do zrozumienia, że może nie podnosić tak mocno stóp procentowych mimo ryzyka cenowego. Gdyby tak się stało, należałoby się spodziewać znacznego osłabienia euro.
Z drugiej strony, gdyby gaz znów zaczął płynąć i gdybyśmy zobaczyli oznaki, że ryzyko kryzysu energetycznego zostało zażegnane, euro prawdopodobnie znów zyskałoby na wartości. Wtedy notowania EURUSD mogłyby ponownie urosnąć do poziomu 1,0350 – 1,04.
Końcówka tygodnia wydaje się być bardzo interesująca. Zmienność na euro może być ponownie podwyższona, szczególnie będzie ona widoczna jeśli zrealizuje się optymistyczny scenariusz i przyjdzie czas na przysłowiowy „rajd ulgi”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS