Gaz-System oraz Amber Grid podpisały umowę na przygotowanie raportu, który ma pomóc w optymalnym wykorzystaniu gazociągu Polska-Litwa

Umowa podpisana z firmą AFRY jest warta 121 tysięcy euro. Raport przygotowany przez tę firmę consultingową będzie znany w sierpniu. Eksperci przeanalizują, w jaki sposób zwiększyć komercyjne wykorzystanie połączenia GIPL w naszej części Europy. – Biorąc pod uwagę zmiany na rynkach gazu i całego sektora energetyki, które mają miejsce w Europie, a także procesy integracyjne, w odniesieniu do najnowszych danych, eksperci rozpoczęli analizę perspektywy korzyści ekonomicznych i handlowych gazociągu GIPL, który będzie gotowy w 2022 roku – wyjaśnia litewski operator.

Według Nemunasa Bikniusa, prezesa Amber Grid, GIPL to nie tylko dwukierunkowy gazociąg łączący litewski i polski system przesyłowy. – Pozwoli oni także na integrację odizolowanych rynków Litwy, Łotwy, Estonii i Finlandii od pozostałych rynków gazu w Unii Europejskie. GIPL zwiększy bezpieczeństwo dostaw w regionie. Nowe połączenie ma również znaczenie handlowe i może przynieść znaczące korzyści ekonomiczne uczestnikom rynku gazu.(…) Ważna jest dla nas ocena najnowszych trendów w sektorze energetycznym, aby podjąć decyzję w jaki sposób to połączenie, które jest korzystne dla regionu Morza Bałtyckiego, może być wykorzystane jak najbardziej efektywnie – powiedział prezes operatora.

Prace budowlane po stronie litewskiej idą zgodnie z planem. Zakres inwestycji obejmuje budowę 357 km gazociągu po stronie polskiej oraz 165 km gazociągu po stronie litewskiej wraz z infrastrukturą towarzyszącą. Strony umowy zobowiązują się do oddania do użytkowania obu części GIPL do 31 grudnia 2021 roku. Inwestycja jest obecnie na etapie projektowania. Obecnie prowadzone są badania archeologiczne na trasie gazociągu. Jeszcze w tym roku planowane są kompleksowe prace nad kierunkowym wierceniem poziomym, które zostaną przeprowadzone w ramach budowy gazociągu pod największymi rzekami na Litwie – Neris i Niemnem. go przepustowość w stronę Litwy, krajów bałtyckich, ma wynieść 2,4 mld m sześc. rocznie, a w stronę Polski 1,9 mld metrów sześc. rocznie.

Minister energetyki Litwy Žygimantas Vaičiūnas miał powiedzieć w kwietniu, że Gazociąg Polska-Litwa, kiedy zostanie otwarty w 2022 roku, może pozwolić na przesył gazu na Białoruś. Dodał jednak, że wymagałoby to zmian infrastrukturalnych. Chodzi o umożliwienie wirtualnego rewersu na Gazociągu Jamalskim w stronę Białorusi. Wymagałoby to jednak zawarcia porozumień z Rosją. – Będzie to dla Białorusi jeszcze jedna alternatywna ścieżka gazu, którą mógłby wykorzystać do zmniejszenia uzależnienia energetycznego od Rosji. Tym bardziej, że kiedy rynki bałtyckie połączą się z rynkiem europejskim, będzie więcej możliwości przyciągnięcia większych dostawców gazu, co powinno zwiększyć konkurencję i przynieść lepsze ceny gazu – powiedział wówczas cytowany przez BiznesAlert.pl Zygimantas Vaiciunas.