Do zdarzenia doszło w samej końcówce wyścigu w Melbourne. Rywalizację wznowiono po czerwonej fladze – drugiej tego dnia – pokazanej, gdy na torze z uszkodzonym kołem zatrzymał się Kevin Magnussen.
Po restarcie doszło do dużego zamieszania w zakręcie numer 1. Pierre Gasly wyjechał poza tor i wrócił na linię wyścigową w „dwójce”. Francuz zjechał do prawej strony i zamknął drzwi swojemu rodakowi i jednocześnie partnerowi z ekipy Alpine – Estebanowi Oconowi. Oba A523 zostały poważnie uszkodzone, a cenny punkty przepadły.
Sprawą zajęli się sędziowie. Szczególnie zaniepokojony mógł być Gasly, który ma na koncie już 10 punktów karnych i 2 kolejne oznaczałyby zawieszenie na rundę w Azerbejdżanie. Obrady trwały bardzo długo, ale ZSS orzekł, iż zdarzenie jest incydentem wyścigowym, typowym dla pierwszego okrążenia.
Sędziowie wysłuchali kierowcę samochodu z numerem 10 (Gasly), kierowcę samochodu z numerem 31 (Ocon), przedstawiciela zespołu oraz przejrzeli dane, zapisy wideo i orzekli, że był to incydent wyścigowy z pierwszego okrążenia – brzmi komunikat.
Obaj kierowcy uznali tę decyzję i ją zaakceptowali. W związku z tym nie podejmujemy dalszych działań.
Gasly zagrożony zawieszeniem jest aż do trzeciej dekady maja. Pierwsze oczka zostaną odjęte z jego konta dzień po Grand Prix Emilii-Romanii.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS