A A+ A++

Decyzja rządu o tym, że od 28 grudnia nieczynne będą sklepy w galeriach handlowych, wymusiła na handlowcach zmiany w sprawdzonym i funkcjonującym od lat “kalendarzu sprzedaży”. Do tej pory po świętach rozpoczynały się wyprzedaże. W tym roku, w związku z zamknięciem placówek, wyprzedaże odbędą się jedynie w internecie.

Handlowcy obawiają się, że jeśli zainteresowanie zakupami okaże się niewielkie, nie sprzedadzą kolekcji zimowej, a co za tym idzie, nie zwolnią miejsca na kolekcje wiosenne.

W tym roku wyprzedaże, które zwyczajowo rozpoczynały się przed Nowym Rokiem, wystartowały w weekend przedświąteczny. Czasu między ogłoszeniem przez rząd zamknięcia sklepów o 24 grudnia, kiedy przypadł ostatni dzień ich działalności, było jednak zbyt mało, by upłynnić towar.

Zakupy na święta on-line. Polacy idą na rekord

Handlowcy mają dwie drogi. Mogą mieć nadzieję, że po 17 stycznia rząd poluzuje obostrzenia i będzie można otworzyć sklepy – i wtedy wystartują z wielkimi przecenami. To jednak wróżenie z fusów. Pozostaje więc drugi wariant: maksymalne przeniesienie ruchu klientów do internetu. Należy się spodziewać, że sieci będą kusiły bezpłatną dostawą i wydłużonym czasem na zwrot towaru.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKrzysztof Jackowski wyjawił, co czeka nas w Sylwestra i 2021 roku! Potwierdził najgorsze
Następny artykułCzy wolno puszczać fajerwerki w Sylwestra? Nie będzie godziny policyjnej, ale zakaz przemieszczania się obowiązuje