Już drugi tydzień złoty odrabia koronawirusowe straty. Kurs euro powrócił do poziomów z połowy marca. W ślad za nim poszły notowania franka szwajcarskiego i dolara amerykańskiego.
Na światowych rynkach finansowych trwa festiwal optymizmu wywołany powolnym odmrażaniem gospodarki i podlany bilionami dolarów wykreowanych w ostatnich tygodniach przez Rezerwę Federalną. Wzrosty na giełdowych parkietach zachęcają inwestorów do podjęcia większego ryzyka, na czym korzysta m.in. polski złoty,
Już we wtorek doszło do gwałtownego umocnienia złotego. W ciągu 24 godzin kurs euro obniżył się o 9 groszy. W środę ruch w dół był kontynuowany, a w czwartek rano kurs EUR/PLN znalazł się na poziomie 4,4208 zł – czyli o niespełna grosz niżej niż dzień wcześniej. Łącznie przez ostatnie dwa tygodnie cena wspólnotowej waluty obniżyła się o 15 groszy.
Do najniższego poziomu od 16 marca zeszły notowania franka szwajcarskiego, który w czwartek rano był wyceniany na 4,1464 zł. To o ponad pół grosza mniej niż w środę i w sumie już o 18 groszy mniej niż jeszcze dwa tygodnie temu. Wciąż są to jednak poziomy bardzo wysokie, świadczące o słabości polskiego pieniądza.
O ponad grosz zniżkował też kurs dolara amerykańskiego. „Zielony” kosztował nieco ponad 4,01 zł. Nad ranem notowania dolara zeszły nawet w pobliże 4 zł, czyli do najniższego poziomu od połowy marca. Funt szterling wart był ponad 4,92 zł i także w tym przypadku była to najniższa wartość od marca.
KK
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS