A A+ A++

– Wszyscy myśleli, że im bliżej mety, tym będzie lżej, a tymczasem… jest dokładnie na odwrót! – śmieje się Paweł Molgo, który w niedzielne popołudnie dotarł do mety przedostatniego etapu East African Safari Classic Rally 2023. – Dajemy z sobie wszystko, awansujemy w „generalce”, ale muszę przyznać, że mieliśmy dziś bardzo dużo szczęścia!

O tym, że fortuna im sprzyja, Polacy z NAC Rally Team przekonali się na odcinku dojazdowym. Gdy zatrzymali się na stacji benzynowej, odkryli, że w ich Porsche pękł przewód olejowy! Zdarzyło się to akurat w momencie, gdy mieli jeszcze zapas wolnego czasu, a auto serwisowe było wręcz na zawołanie. Wymiana przewodu i przy okazji oleju nie była więc większym problem i zapobiegła poważnej awarii. Gdyby wyciek nastąpił podczas walki na trasie oesu, prawdopodobnie skończyłoby się to zatarciem silnika, a w jego konsekwencji taryfą za nieukończenie odcinka i dużą karą za wymianę jednostki na nową. Nie wspominając już o dużych kosztach, potężnym nakładzie pracy i zawiedzionych nadziejach po tygodniu wyczerpującej walki o odrobienie strat.

– Na drugim etapie, gdy uderzyliśmy w kamień tuż przed metą, szczęścia niewątpliwe nam zabrakło, ale za to dziś mieliśmy prawdziwego fuksa – oddycha z ulgą Paweł Molgo. – Mam nadzieję, że jesteśmy już kwita i jutro, na finałowym etapie, nie będziemy zdani na łaskę losu…

Photo by: NAC Rally Team

Paweł Molgo, Maciej Marton, Porsche 911 SC Proto

Siły wyższe mają w tym roku również duży wpływ na organizatorów rajdu, którzy niemal codziennie zmagają się z nieplanowanymi zdarzeniami. W niedzielę musieli rozwiązać problem, jaki zgotowała im natura na długim, 138-kilometrowym oesie SS19. W połowie odcinka trasa zamieniła się bowiem w błotnistą przeprawę, zdolną zatrzymać terenówki z napędem na cztery koła, a co dopiero nisko zawieszone „klasyki”. Gdy kolejne załogi grzęzły w błocie, ruch uległ całkowitemu zatamowaniu i konieczne stało się przerwanie rywalizacji. Ostatecznie konieczne stało się podjęcie decyzji o wprowadzeniu neutralizacji na nieprzejezdnym fragmencie oesu.

Przymusowa przerwa nie wybiła Polaków z rytmu jazdy, dzięki czemu na mecie SS19 zameldowali się z 18. czasem. Jeszcze lepiej poszło im na kolejnym SS20 o długości 32 km, którego trasa była kręta i dziurawa oraz wymagała dobrej techniki jazdy. Nie od dziś wiadomo, że Paweł Molgo lubi takie wyzwania, co zaprocentowało wysoką 13. pozycją na oesie i zaowocowało awansem na 23. lokatę w klasyfikacji generalnej. Gdyby nie dwugodzinna kara z 2. etapu, Polacy pukaliby właśnie do czołowej dziesiątki rajdu…

– Dajemy już z siebie wszystko – opowiada Paweł Molgo. – Oczywiście przede wszystkim chcemy dojechać cało do mety, ale nie turlamy się, lecz walczymy, póki to możliwe i ma to sens. Od mety dzielą nas już tylko trzy odcinki, na których wiele się jeszcze może wydarzyć, ale sporo można również stracić – również dziś miało miejsce kilka dachowań, część aut wróciła do obozu na holu. Tegoroczna edycja rajdu to dla mnie duża niespodzianka. Poprzednie, w których uczestniczyłem, były wymagające, ale zachowywały klimat „gentleman race” – w środku dnia był na przykład czas na zjedzenie lunchu. W tym roku natomiast – podobnie jak za dawnych, wczesnych lat jego organizacji – rywalizacja rozpoczyna się o świcie i do wieczora nie ma chwili wytchnienia. Intensywnością zdarzeń rajd ten plasuje się w absolutnie światowej czołówce. Ciekawe jest być jego obserwatorem, a jeszcze fajniej jest poznawać go od środka!

Po dwudziestu zaliczonych odcinkach prowadzą Eugenio Amos i Paolo Ceci. Paweł Molgo i Maciej Marton plasują się na 23, a Jakub Grochola i Michał Jucewicz na 52 miejscu.

informacja prasowa/Motorsport.com

Paweł Molgo, Maciej Marton, Porsche 911 SC Proto

Photo by: NAC Rally Team

Paweł Molgo, Maciej Marton, Porsche 911 SC Proto

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł„Szlachetna Paczka” trafiła do potrzebujących
Następny artykułBadacze odkryli najszybszy na świecie półprzewodnik