-
Piękno silnika Unity
-
Co tu się odinterfejsowało
-
Labirynt meczowy
-
Taktyczne mistrzostwo
-
Wielka baza, wielka wtopa
-
Trener z blizną i przeszłością
-
Football Manager 26 – werdykt
-
Dla kogo jest Football Manager 26?
-
Dla kogo nie jest Football Manager 26?
-
Football Manager 26 wprowadza rewolucję graficzną dzięki silnikowi Unity, zapewniając znacznie lepsze wrażenia wizualne podczas meczów.
-
Nowy interfejs użytkownika okazuje się być nieintuicyjny, przeładowany informacjami i znacznie utrudnia rozgrywkę w porównaniu do poprzednich odsłon.
-
Wśród nowości wyróżnia się rozbudowany system taktyczny oraz większa baza lig kobiecych, jednak straty licencji i problemy funkcjonalne psują ostateczne wrażenie.
-
Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Poświęcenie sezonu 2025 miało jeden, jasno określony cel: dać deweloperom czas na głęboką przebudowę fundamentów serii. Football Manager od lat prosił się o rewolucję technologiczną – o silnik meczowy, który nie będzie straszył drewnianymi animacjami i o interfejs godny XXI wieku. Dostaliśmy jedno z dwóch. Niestety, przy okazji Sports Interactive zepsuło to, co działało, i cofnęło serię w obszarach, w których nikt się tego nie spodziewał.
Piękno silnika Unity
Zacznijmy od dobrych wiadomości, bo te widać gołym okiem. Przejście na silnik Unity to pierwsza tak duża rewolucja graficzna od czasu wprowadzenia modeli 3D. Różnica jest kolosalna.
Mecze nareszcie wyglądają wiarygodnie. Sposób poruszania się zawodników, ich animacje, fizyka piłki, a nawet sam bieg – wszystko to stało się bardziej realistyczne i mniej sztuczne. Nie ma już tego wrażenia teatrzyku kukiełkowego, które towarzyszyło serii od dekady. Oczywiście, nie jest to poziom wierności znany z EA Sports FC. To wciąż menedżer, a nie symulacja piłki nożnej.
Widać to najlepiej po modelach twarzy i sylwetkach. Gra nadal ma problem z odwzorowaniem charakterystycznych cech wyglądu. To drobiazgi, ale pokazują, że priorytetem była ogólna płynność, a nie detale.
Tym niemniej cała otoczka meczowa jest znacznie przyjemniejsza. Zadbano nawet o to, by bandy reklamowe na stadionach były personalizowane. Działa to podobnie do plików cookies – jeśli wyrazimy zgodę, gra przypisze nam unikalny identyfikator i będzie wyświetlać reklamy dopasowane do nas. A jeśli nie, zobaczymy standardowe, generyczne banery SEGI.

Co tu się odinterfejsowało
Problem w tym, że Football Manager to nie jest gra o grafice. To gra o danych, tabelkach i interfejsie. A ten w FM26 jest prawdziwym, niezaprzeczalnym dramatem.
Wygląda na to, że projektanci interfejsu użytkownika postanowili wziąć rok wolnego, aby na nowo wymyślić koło. Efektem jest coś, co przypomina labirynt, w którym każda prosta czynność wymaga teraz trzech dodatkowych kliknięć w absurdalnych miejscach. Po kilkunastu godzinach spędzonych z grą mogę śmiało stwierdzić, że to nie jest kwestia “pamięci mięśniowej” i przyzwyczajeń z FM24. Ten interfejs jest po prostu fundamentalnie źle zaprojektowany.

Jest nieintuicyjny, przeładowany i chaotyczny. Projektanci próbowali zmieścić na każdym ekranie jak najwięcej informacji, przez co trudno dojrzeć szybko żadnej z nich.
Labirynt meczowy
Podobnie irytują nowe mechaniki podczas meczu. W poprzednich odsłonach, gdy chcieliśmy sprawdzić biografię zawodnika lub jego szczegółowe statystyki w trakcie spotkania, gra pauzowała i przenosiła nas do głównego huba. Mogliśmy tam spokojnie wszystko sprawdzić i wrócić na boisko. Teraz, zamiast tego, na ekran meczowy nakładane są kolejne karty i okna, które tworzą wizualny bałagan.

Nawet tak prosta rzecz, jak ekran wyników innych spotkań, została zmieniona na gorsze. Kiedyś jego zamknięcie sygnalizowało koniec przetwarzania danych. Teraz musimy zamykać go ręcznie, aby móc przejść dalej.
Taktyczne mistrzostwo
W tym morzu frustracji jest jednak jedna wyspa, dla której warto dać Football Managerowi 26 szansę. Twórcy wydają się rozumieć, że fani nie prosili o ładniejszą trawę, lecz o głębsze opcje menedżerskie. I na tym polu FM26 dowozi.

Największą i najlepszą nowością jest wprowadzenie podwójnej fazy gry w instrukcjach taktycznych. Nareszcie możemy szczegółowo ustawić nasz zespół inaczej dla fazy posiadania piłki i inaczej dla fazy bez piłki. To fundamentalna zmiana, która pozwala na znacznie głębsze i bardziej precyzyjne odwzorowanie współczesnych filozofii futbolu.
Jeśli należycie do graczy, którzy unikają gotowych taktyk z internetu, będziecie zachwyceni. Możliwość tworzenia własnych schematów, z dokładnymi instrukcjami indywidualnymi i kolektywnymi oraz nowymi, szczegółowymi ustawieniami ról, jest absolutnie fantastyczna. To jest kierunek, w którym seria powinna iść.

Wielka baza, wielka wtopa
Tradycyjnie Football Manager 26 to przede wszystkim gigantyczna baza danych. W grze pojawiają się kolejne grywalne ligi kobiece – dostępne są rozgrywki z Włoch, Hiszpanii, Niemiec, Francji, Szwecji i kilku innych krajów. A Hiszpania i Anglia dostały nawet drugi poziom rozgrywkowy. To świetny krok naprzód.
Dlatego tym bardziej zdumiewa to, co stało się z licencjami. Football Manager 26 zalicza w tej kwestii zaskakujący krok w tył.

W lidze włoskiej nie uświadczymy prawdziwych nazw. Przygotujcie się na zarządzanie takimi potworkami jak Blu-neri (Inter), Parthenope (Napoli) czy Casciavit (Milan). Ta ostatnia nazwa to historyczny przydomek kibiców Milanu, wywodzących się z klasy robotniczej – “śrubokrętów”. Niestety, żadna z tych drużyn nie ma też licencji na stadion, więc wszystkie grają na generycznych obiektach.
Trener z blizną i przeszłością
Zanim jednak rzucimy się w wir zarządzania Casciavit (Casciavitem?), musimy stworzyć naszego awatara. Kreator trenera został przyjemnie rozbudowany. Oprócz standardowego wyboru fryzur, zarostu czy akcesoriów (okulary, kolczyki), dostajemy masę nowych detali. Możemy dodać blizny, bielactwo czy piegi. Dostępne są też opcje makijażu, jak cienie do powiek czy eyeliner, które – co ciekawe – można nałożyć zarówno na modele kobiece, jak i męskie.

Standardowo ustalamy też naszą reputację i punkty atrybutów. Wiadomo, łatwiej zwolnić żółtodzioba niż szanowanego Guardiolę.
Ciekawą nowością jest możliwość zdefiniowania naszej kariery sprzed posady trenera. Football Manager 26 pyta, czy byliśmy wcześniej sędzią, dziennikarzem, lekarzem sportowym, czy pełniliśmy inną funkcję związaną z piłką. To miły detal, który delikatnie kształtuje naszą postać.

Football Manager 26 – werdykt
Football Manager 26 miał być rewolucją napędzaną przez silnik Unity i faktycznie, na boisku gra wygląda lepiej niż kiedykolwiek. Tę wizualną ucztę wspiera fantastycznie rozbudowany moduł taktyczny, pozwalający nareszcie na realne zarządzanie fazami posiadania i obrony. Niestety, całe to dobro ginie pod gruzami absolutnie katastrofalnego interfejsu użytkownika – nielogicznego, przeładowanego i frustrującego na każdym kroku. Gdy dołożymy do tego niezrozumiałą utratę kluczowych licencji, zamiast rewolucji otrzymujemy menedżera, który zrobił jeden krok naprzód technologicznie, ale cofnął się o dwa w kwestiach fundamentalnych.

Dla kogo jest Football Manager 26?
To gra dla weteranów, którzy ponad wszystko cenią taktyczną złożoność i są w stanie przebrnąć przez koszmarny interfejs. To także dobry moment na wejście dla graczy, których odstraszała dotąd archaiczna grafika meczów.
Dla kogo nie jest Football Manager 26?
Zdecydowanie nie jest to gra dla osób ceniących wygodę i intuicyjność). Jeśli irytuje cię szukanie podstawowych opcji w źle zaprojektowanych menu, poprosisz trenera o zmianę i pójdziesz pod prysznic.
- nowy silnik graficzny Unity
- znacznie bardziej realistyczne animacje i ruch zawodników
- rewelacyjna złożoność taktyczna
- ogromna baza danych z rozbudowanymi ligami kobiecymi
- szczegółowy kreator menedżera z nowymi opcjami
- katastrofalny, nielogiczny i przeładowany interfejs użytkownika
- zaskakujący krok w tył w kwestii licencji (zwłaszcza liga włoska)
- wciąż słabe, umowne modele twarzy zawodników
- zbyt duża liczba mało istotnych powiadomień
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Pozytywnie
Neutralnie
Negatywnie
Lubię to!
Super
Ekscytujący
Ciekawy
Smieszny
Smutny
Wściekły
Przerażony
Szokujący
Wzruszający
Rozczarowany
Zaskoczony
Prawda
Manipulacja
Fake news

Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS