A A+ A++

Była agentka nieruchomości Alice Thompson po powrocie z urlopu macierzyńskiego poprosiła swojego ówczesnego pracodawcę o elastyczne godziny pracy, by móc odbierać córkę ze żłobka. Elastyczność zaproponowana przez Thompson miała polegać na krótszym, czterodniowym tygodniu pracy i wychodzeniu z pracy o 17 zamiast o 18. Brytyjka miała powody, by spodziewać się pozytywnego rozpatrzenia swojej prośby, bo przed urodzeniem dziecka była odnoszącą sukcesy menedżerką sprzedaży w małej agencji nieruchomości w Londynie.

– Włożyłam całe serce i duszę w karierę w agencji nieruchomości. To nie lada wyczyn, bo to środowisko zdominowane przez mężczyzn – mówiła w BBC.

Przełożony Thompson odrzucił jej prośbę twierdząc, że firmy nie stać na pracę uznanej agentki w niepełnym wymiarze czasu. Jednak nie przedstawił żadnej kontroferty, która mogłaby wyjść naprzeciwko potrzebom matki, chcącej odbierać swoje dziecko ze żłobka. Kobieta mówiła, że była gotowa pracować od 8 do 17 i w pełnym wymiarze godzin, tak by móc pogodzić swoją pracę z potrzebami dziecka. Pracodawca nie zaproponował nawet takiego wyjścia.

– Jak mamy mają łączyć karierę z rodziną? Jest rok 2021, a nie 1971 – mówiła Thompson.

Brytyjski Trybunał Pracy (odpowiednik polskiego sądu pracy) uznał, że w przypadku nieuwzględnienia przez firmę bardziej elasty … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPolicjanci zadbali o bezpieczeństwo najmłodszych uczniów. Są kontrole na drogach i spotkania w szkołach
Następny artykułNajwyższe obciążenie podatkowe w Wielkiej Brytanii od ponad 70 lat