A A+ A++

Iga Świątek dokonała cudownego powrotu w meczu otwarcia turnieju WTA Finals po powrocie z seta i dwóch przełamaniach, aby pokonać rozstawioną z numerem 13 Barbarę Krejcikovą 4-6 7-5 6-2.

Po pierwszym secie i pierwszych trzech gemach drugiego seta wydawało się, że Czeszka pokona pięciokrotną mistrzynię Wielkiego Szlema po raz trzeci z rzędu. Ale wtedy nowa nr 2 na świecie odzyskała oszałamiającą formę, aby rozpocząć obronę tytułu WTA Finals od zwycięstwa i zachować szanse na obalenie Aryny Sabalenki z pierwszego miejsca. W kolejnym meczu zmierzy się ze zwyciężczynią meczu pomiędzy Coco Gauff i Jessicą Pegulą.

Artykuł wygenerowany na podstawie wyników oraz informacji udostępnionych przez Google News

Poprzedni artykułPegula nie ma nic przeciwko grze w Arabii Saudyjskiej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPegula nie ma nic przeciwko grze w Arabii Saudyjskiej
Następny artykułFirmy, w które inwestował syn Donalda Trumpa, okazały się niewypałami. Ale na popularności ojca zarabia fortunę