A A+ A++

Jedną z głównych zmian są działania podjęte przez Federację w celu ograniczenia efektu porpoisingu, który powrócił do Formuły 1 wraz z pojawieniem się efektu przyziemnego.

Na początku sezonu z nadmiernym podskakiwaniem bolidów problemy miała większość stawki, ale to Mercedes przez większą część pierwszej części mistrzostw borykał się z tym problemem najbardziej.

Apogeum problemów z podbijaniem aut nastąpiło w Baku. Na ulicznym torze z długą prostą oprócz efektu porpoisingu wywoływanego przez coraz większy docisk generowany przez podłogę auta, nałożyły się również problemy z podskakiwaniem aut związane ze sztywnością nowych konstrukcji i nierówności samego toru.

Kierowcy Mercedesa w bardzo teatralny sposób opuszczali swoje bolidy, pokazując przed kamerami jak bardzo bolą ich plecy, ale w Azerbejdżanie podczas odprawy kierowców na taki stan rzeczy narzekała zdecydowana większość stawki.

Przed kolejnym wyścigiem w Kanadzie FIA miała już plan na poradzenie sobie z nieporządnym zjawiskiem, wydając dyrektywę techniczną wdrażającą wskaźnik oscylacji aerodynamicznych AOM, którego przekroczenie grozić będzie dyskwalifikacją. Dyrektywa ta wejdzie w życie od GP Belgii.

W dłuższej perspektywie FIA planowała zmiany w przepisach technicznych, które zakładały usztywnienie podłogi oraz podniesienie jej o aż 25 mm. To samo miło dotyczyć także dyfuzora. Część ekip zawiązała sojusz, aby powstrzymać FIA, przekonując, że zmiany nie są dyktowane kwestiami bezpieczeństwa, a mogą tylko pomóc jednej ekipie, która miała największe problemy z opanowaniem niepożądanego zjawiska- Mercedesowi.

Zespoły te proponowały kompromisowe rozwiązanie podniesienia podłogi o tylko 10 mm. FIA podczas dzisiejszego głosowania przeforsowała jednak jeszcze inny kompromis, ogłaszając, że od sezonu 2023 podłoga będzie podniesiona o 15 mm względem poziomu z sezonu 2022. To samo ma dotyczyć dyfuzora.

Zespoły będą również musiały na podłodze umieścić dodatkowy czujnik monitorujący efekt podbijania aut. Federacja w podsumowaniu zmian dotyczących podłogi bolidów zaznaczyła, że będą one wdrażane w taki sposób, aby “uniknąć wszelkiego wpływu na projekty mechanicznych elementów zespołów.”

Zgodnie ze wcześniejszymi doniesieniami wprowadzono także zmiany w zakresie pałąka ochronnego, które są bezpośrednim następstwem potężnego wypadku Guanyu Zhou z GP Wielkiej Brytanii. Bolid chińskiego zawodnika zaraz po starcie po kontakcie z autem George’a Russella koziołkował, doszczętnie niszcząc pałąk ochronny, w którym ukryty jest wlot powietrza do silnika, a następnie przeleciał nad bandą z opon i zatrzymał się między nią a siatką odgradzającą część trybun.

Po szczegółowej analizie wypadku FIA wprowadziła zmiany dotyczące górnej części tego elementu wskazując minimalny punkt, w którym będą przykładne siły podczas testu przeciw kapotażowego. Sam test również zostanie zmieniony, aby odzwierciedlał możliwość pojawienia się znacznie większych sił.

Testy homologacyjne mają zostać gruntownie zmodernizowane przed sezonem 2024, aby jeszcze bardziej poprawić bezpieczeństwo.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRosyjski muzyk skazany za… dyskredytację rosyjskiej armii
Następny artykułPolicja Zabrze: Tymczasowy areszt za uporczywe nękanie