A A+ A++

Pandemia koronawirusa uderzyła we Włoszech z dużą siła. Kraj zmaga się z zarazą od pierwszych dni marca. Zanotowano ponad 32 tysiące zgonów. Obecnie sytuacja, choć daleka od ideału, wydaje się być opanowana i „zamknięte” państwo wraca powoli do normalności.

Działalność wznowiono również w Maranello, nie pomijając oddziału sportowego. Niektórzy wciąż pracują z domu, jednak trwają przygotowania do pełnego restartu. Już na początku maja zaczęto wdrażać procedury związane z projektem „Back on Track”.

– W poniedziałek otworzyliśmy dywizję F1 – powiedział Marc Gené w rozmowie z Radiem Marca. – Wszystko zostało przygotowane, z ogromną liczbą testów na [obecność] koronawirusa włącznie.

Do teoretycznego rozpoczęcia sezonu pozostało niewiele ponad 40 dni. Scuderia zamierza zdecydowanie poprawić swoje SF1000, które na tle konkurencji nie wypadło najlepiej podczas zimowych testów w Barcelonie. Prace skupione będą wokół skrzyni biegów i silnika, który może zyskać około 15 KM.

– Przez dwa i pół miesiąca nikt nie dotykał samochodu. Żaden inżynier nie mógł spojrzeć na telemetrię – wyjaśnił Gené. – Mimo to samochód, który mieliśmy w Australii – choć był dobry – przejdzie modyfikacje. Jest kilka obszarów do poprawy i mam nadzieję, że będziemy gotowi już na Austrię.

– Wygląda na to, że właśnie tam zaczniemy i wciąż czeka nas dziewiętnaście wyścigów.

W międzyczasie zapadły w Ferrari decyzje odnośnie składu kierowców. Sebastian Vettel opuści Maranello po zakończeniu sezonu 2020. Na miejsce Niemca zakontraktowano Carlosa Sainza.

Czytaj również:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUSA: Kolejni klienci wstrzymują odbiór LNG
Następny artykułPomoc dla firm. Można składać wnioski o niskooprocentowane pożyczki