Była 58. minuta meczu w Dausze, gdy Robert Lewandowski stanął 11 metrów przed Guillermo Ochoą. Kapitan reprezentacji Polski miał szansę na strzelenie swojego pierwszego gola na mistrzostwach świata. Teoretycznie nie miał trudnego zadania: uchodzi za wybitnego specjalistę od jedenastek, potrafiącego zachować zimą krew w każdej sytuacji.
Nic z tego. Lewandowski strzelił bardzo słabo, w prawy róg. 37-letni meksykański bramkarz odbił piłkę.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS