Yoel Romero zabrał głos po ogłoszeniu jego debiutu w Bellatorze w turniejowej walce przeciwko Anthony’emu Johnsonowi. Odchodząc z UFC, Kubańczyk nie wiedział, że stanie się jedną z największych gwiazd Bellatora.
Wielokrotny pretendent do tytułu UFC był głównym tematem rozmów w świecie MMA od momentu podpisania kontraktu z Bellatorem. Dyskusje rozpoczęły się ponownie we wtorek wraz z ogłoszeniem jego walki z Anthonym Johnsonem.
Walka odbędzie się 16 kwietnia na gali Bellator 257 i będzie ćwierćfinałem ośmioosobowego turnieju Grand Prix wagi półciężkiej Bellatora.
Yoel Romero (13-5 MMA, 0-0 BMMA) uważa, że reakcja w sieci na pojedynek z Anthonym Johnsonem (22-6 MMA, 0-0 BMMA) jest świadectwem kariery obu zawodników i tego, że fani będą śledzić losy ulubionych zawodników bez względu na to, w jakiej organizacji odbywają się ich walki.
„Reakcja fanów zawsze będzie taka sama, to nie zależy od tego w jakiej firmie jest zawodnik, czy gdzie walczy, ale bardziej od tego co zawodnik zrobił” – powiedział Romero dziennikarzom podczas konferencji prasowej Bellatora.
„Fani będą podążać za tobą nie ze względu na organizację czy ligę, w której walczysz, ale ze względu na to, czego dokonał zawodnik. Myślę, że reakcja fanów jest odzwierciedleniem pracy, jaką Anthony i ja wykonaliśmy poza Bellatorem, a nawet poza UFC.
Pokornie rywalizuję od 1997 roku, walczyłem w Strikeforce, potem UFC, a teraz jestem w kolejnej dużej firmie jaką jest Bellator. Myślę, że taka jest reakcja fanów, która podąża za tobą od wielu lat. To oczywiste, że baza fanów jest świadoma spuścizny, jaką ma Anthony Johnson, jak i ja sam.”
Zarówno Romero jak i Johnson niedawno zasilili szeregi Bellatora po długich karierach w UFC. Obaj są uważani za jednych z najlepszych w swoich dywizjach, chociaż obaj wycofali się z rywalizacji w UFC po porażkach w walkach o tytuły mistrzowskie w swoich ostatnich walkach.
Romero, który przechodzi z wagi średniej do półciężkiej, będzie walczył na tej samej karcie, na której broniony będzie tytuł mistrza Bellatora w wadze półciężkiej, gdzie mistrz Vadim Nemkov zmierzy się z byłym pretendentem Philem Davisem. Rewanż Nemkov vs Davis będzie również częścią ćwierćfinałowych pojedynków turnieju grand prix.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS