A A+ A++

Polska ma czas do 2 czerwca, żeby dostosować się do unijnych zasad, które gwarantują klientom zwrot pieniędzy za odwołaną wycieczkę w ciągu 14 dni – podał portal RMF FM. – Totalna bzdura – komentuje dyrektor departamentu turystyki w Ministerstwie Rozwoju.

Informację o konieczności wycofania się przez Polskę z zasady odroczenia rozliczenia z klientem o 180 dni podała brukselska korespondentka radia Katarzyna Szymańska-Borginon. „Polska ma czas do 2 czerwca, żeby się dostosować do unijnych zasad, które w ciągu 14 dni gwarantują klientom zwrot pieniędzy za odwołaną wycieczkę, pobyt w hotelu, pociąg czy prom” – czytamy na portalu RMF FM. Stacja nie podaje jednak żadnych szczegółów, kto i kiedy miałby taką decyzję podjąć.

„Jeżeli Polska i pozostałe kraje Unii nie zastosują się do wymogów Komisji Europejskiej, to Bruksela może rozpocząć procedury o naruszenie unijnego prawa” – dodaje tylko korespondentka.

Informacja szybko obiegła media społecznościowe, elektryzując środowisko touroperatorów.

– Nie mamy takiej informacji. To jakiś fake news, totalna bzdura – ucina krótko dyrektor departamentu turystyki w Ministerstwie Rozwoju Rafał Szlachta.

A prezes Polskiej Izby Turystyki i ECTAA Paweł Niewiadomski dodaje, że też nie zna dokumentu, potwierdzającego takie stanowisko Komisji Europejskiej. – Nie mamy czego komentować, bo nie znamy takiej decyzji – mówi.

Wczoraj Komisja Europejska oświadczyła zdecydowanie, że nie zgadza się na umniejszanie praw konsumentów przez obowiązkowe zastępowanie ich rozliczeń z biurami podróży i liniami lotniczymi voucherami. Takie vouchery, obowiązkowe lub fakultatywne wprowadziło wiele krajów. Chciały je też wprowadzić Niemcy, ale pod wpływem krytyki Brukseli, wycofały się.

Jak pisaliśmy wczoraj, Komisja Europejska zapowiedziała wysłanie listów do niektórych państw członkowskich z ostrzeżeniem, że jak będą łamać prawa klientów i pasażerów, to rozpocznie procedurę o naruszenie prawa Unii Europejskiej.

CZYTAJ TEŻ: Komisja Europejska: Vouchery są złe, otwieranie granic dobre

W odroczeniu zwrotów i voucherach chodzi o ratowanie branży turystycznej. Jak wyjaśniają organizatorzy wypoczynku, zaliczki i całe wpłaty klientów zbierane od kilku miesięcy na poczet ich wyjazdów wiosennych i późniejszych, zainwestowali w zagwarantowanie sobie miejsc w hotelach i samolotach. Dzisiaj tych pieniędzy nie mogą odzyskać, hotelarze twierdzą, że też mają swoje wydatki. Touroperatorzy nie mają też takiej gotówki, żeby je oddać klientom. Konieczność oddania w ciągu 14 dni gotówki – a chodzi o 1,5 miliarda złotych – spowodowałoby prawdopodobnie bankructwo zdecydowanej większości organizatorów turystyki, których jest w Polsce około 4700.

Polska w pierwszej ustawie antykryzysowej zapisała więc zasadę, że organizatorzy wyjazdów – ale także koncertów, imprez sportowych czy wydarzeń kulturalnych – mają 180 dni dodatkowo na rozliczenie się z klientami. Oryginalność polskiego rozwiązania polega na tym, że ustawa nie dodaje do starego te … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDo wygrania profesjonalna sesja fotograficzna, karnet do Amerykańskiego Parku Rozrywki Twinpigs, zajęcia w Studio Artystycznym Maciej, animacje urodzinowe!!! Rusza konkurs z okazji Dnia Matki, Dnia Dziecka i… Dnia Ojca
Następny artykułRicciardo kierowcą McLarena