A A+ A++

Van Aert i Roglic triumfowali w worldtourowych wyścigach, a ich sukcesy dały do myślenia Pogacarowi i Evenepoelowi. Oto przegląd wydarzeń z 24 marca.

Piątek wykrystalizował faworytów nadchodzącego Ronde van Vlaanderen i zbliżającego się nieco wolniej Giro d’Italia.

Na brukach Flandrii Mathieu van der Poel i Wout van Aert radzą sobie wyraźnie lepiej od konkurencji, a jedynym kolarzem mogącym myśleć o dotrzymaniu im koła jest grandtourowiec Tadej Pogacar. Van der Poel dziś nie dał rady w sprincie, Van Aert miał problemy na stromym podjeździe, ale dwójka ne finiszu nie miała problemów ze skasowaniem ataków chudego Słoweńca i ograniem go w sprincie po zwycięstwo.

Lider UAE Team Emirates po wyścigu rzeczowo skonstatował: (…) próbowałem dwa razy, ale oni się tego spodziewali. Podnieśli tylko tyłki i już siedzieli mi na kole. Lekcję odrobić ma na Ronde van Vlaanderen.

Flandryjskie ściganie 2 kwietnia ma zatem dwóch faworytów. Pogacar zapowiada, że będzie walczył, natomiast za plecami tej trójki szykuje się dobra batalia, bo w formie, acz o poziom niżej, jest kilku zaprawionych w bojach klasykowców.

Po pięciu dniach Volta a Catalunya wiemy za to, że Remco Evenepoel i Primoz Roglic zmierzają ku Giro d’Italia w mniej więcej podobnej formie. Belg twierdzi, że może być lepszy, Słoweńcowi do szczytu formy też jeszcze brakuje. Różnice między dwójką pozostają sekundowe, a Evenepoel przyznał, że podziwia Roglica, w tym za to jak podpuścił go w finale dzisiejszego etapu.

Za ich plecami z dobrej strony pokazał się João Almeida, a nieco lepiej poszło też Rigoberto Uranowi. Sporo pracy przed Giro mają przed sobą Jai Hindley i Mikel Landa, aczkolwiek dzisiejsza strata na stromej wspinaczce była do przewidzenia.

Informacje dnia

  • Wout van Aert wygrał flandryjski wyścig E3 Saxo Classic. Pełny raport: Van Aert po finiszu “Wielkiej Trójki”
  • Primoz Roglic wygrała piąty etap Volta a Catalunya. Pełny raport: Primoz Roglic odpowiedział Evenepoelowi
  • Egan Bernal w rozmowie z „Catalunya Radio” powiedział, że po zeszłorocznym wypadku, w którym omal nie stracił życia, zmienił swoje podejście do rywalizacji sportowej. – Ludzie uważają, że muszę coś udowodnić, zwyciężyć, a ja już wygrałem wyścig swojego życia. Naturalnie chcę znów być najlepszy, ale mam już na swoim koncie Tour i Giro. Ścigam się dla mojego brata, ponieważ chcę żeby wiedział, że jego brat omal nie zginął, a mimo to wciąż się ściga.
    Bernal po piątym etapie Volta a Catalunya zajmuje 42. miejsce.
  • Norweg Jonas Hoydahl w latach 2024 i 2025 będzie reprezentował Jumbo-Visma Development Team. 17-latek do tej pory specjalizował się w kolarstwie górskim.
  • Hiszpańska ekipa Zaaf jest obiektem zainteresowania UCI i Hiszpańskiej Federacji Kolarskiej, po tym jak na światło dzienne wyszły informacje o tym, że zespół ma nie płacić zawodniczkom. “Cyclingnews” informuje, że hiszpańskie struktury sprawdzają finanse ekipy i w razie potwierdzenia informacji, mogą wykorzystać gwarancję, którą ekipa wpłaciła przy rejestracji. W szeregach zespołu ścigają się m.in. Audrey Cordon-Ragot czy Heidi Franz i Maggie Coles-Lyster oraz Nikola Noskova.

Powiedzieli po ostatnim górskim etapie Volta a Catalunya

Primoz Roglic (Jumbo-Visma), zwycięzca etapu i lider wyścigu: – Trochę czasu minęło od kiedy ścigałem się na takim poziomie. Jestem bardzo szczęśliwy. Miałem nogę, to było dobre ściganie. Na La Molina brakowało mi jeszcze eksplozywności, kopnięcia w finale. Póki co powrót do ścigania idzie po mojej myśli. Przed nami wciąż dwa trudne dni. Jutro może nie, ale w niedzielę będzie ściganie.

fot. Marco Alpozzi / LaPresse

Remco Evenepoel (Soudal-Quick-Step), drugi na etapie: – Ja byłem tym, który inicjował ataki. Primoz był bardzo silny, znajdował odpowiedź na każde przyspieszenie, a potem zaatakował na ostatnich 500 metrach. Zwolnił nieco, ja próbowałem skontrować, co nie było zbyt mądre, bo on mnie trochę wypuścił. To był mój błąd, poza tym zrobiliśmy wszystko jak należało.

Myślę, że jako ekipa pojechaliśmy lepiej niż Jumbo-Visma, mieliśmy trzech kolarzy na ostatnich 6 kilometrach. Ale to oni wygrali etap.

Myślę, że możemy być zadowoleni. Próbowaliśmy się go pozbyć, ale to jest Primoz Roglic: dla mnie to najlepszy grandtourowiec ostatnich lat. On ma tyle podiów Grand Tourów, wygrane kolejne edycje Vuelty, jest moim idolem. To, co zrobił dziś na ostatnich 700 metrach zapamiętam na przyszłość.

Na pierwszym etapie byłem szybszy, drugiego dnia zrobiłem błąd na wirażu, a wczoraj wygrałem. Więc mogłem wygrać trzy etapy z rzędu, ale takie jest ściganie, zdarzają się błędy. Dziś popełniłem mały błąd, ruszyłem za wcześnie.

Mogę być jeszcze kilka procent lepszy. Bałem się, że nie jestem jeszcze w formie… do Giro pozostało nieco ponad miesiąc. Póki co jesteśmy na podobnym poziomie. Wyścig jest otwarty, to tylko 10 sekund. Zobaczymy.

João Almeida (UAE Team Emirates), trzeci na etapie: – To był dobry dzień, do ostatniego podjazdu było spokojnie. Koledzy mnie dobrze ustawili, Czułem się całkiem dobrze. Kiedy Remco zaatakował, postanowiłem jechać swoim tempem. Dojechałem do nich, Marc [Soler] podyktował tempo i udało nam się odczepić pozostałych rywali. To umocniło moje miejsce na podium.

Próbowałem odjechać po etapowe zwycięstwo, ale dwaj kolarze byli mocniejsi. Ten dzień to dobry prognostyk przed Giro d’Italia.

Powiedzieli po E3 Saxo Classic

Wout van Aert (Jumbo-Visma), zwycięzca: – To fajne zwycięstwo, bo dawno nie wygrałem wyścigu szosowego. Miałem trudne przygotowania do klasyków, ale myślę, że jestem na właściwej ścieżce.

Trudno było coś zrobić przy takim składzie czołówki. Tadej próbował dwa razy, ale ja skupiałem się na sprincie. W trzyosobowej grupce trudno kogoś zaskoczyć. Na finiszu ruszyliśmy prawie równocześnie, a ja szybko wyczułem, że mam przewagę. To była jednak długa prosta. W przeszłości stawiałem na krótkie finisze i nie zawsze wychodziło mi to na korzyść. Dziś ruszyłem z 250 metrów, staram się uczyć.

Na Starym Kwaremoncie byłem bliski granic swoich możliwości, musiałem uważać. Na wypłaszczeniu Van der Poel i Pogacar się oglądali, więc dałem z siebie wszystko. Przed szczytem znowu miałem problemy, ale wiedziałem, że to moment, w którym będzie mi najtrudniej się utrzymać. Potem skupiałem się już tylko na sprincie.

fot. Marco Alpozzi – LaPresse

Tadej Pogacar (UAE Team Emirates), trzeci na mecie: – Czułem się dobrze, jestem zadowolony. Nie startuję często na brukach, musiałem się przyzwyczaić. Przed Taaienbergiem byłem wysoko, ale trochę za daleko. Tam zmarnotrawiłem trochę sił, ale to się nie powtórzy w następną niedzielę.

Stary Kwaremont odpowiada mi najbardziej, to najdłuższy podjazd. Tam mogę próbować, ale trudno jest odczepić Van der Poela i Van Aerta. Byłoby świetnie, gdybym w końcówce był bardziej eksplozywny… próbowałem dwa razy, ale oni się tego spodziewali. Podnieśli tylko tyłki i już siedzieli mi na kole. Dziś jadę do domu, potrenuję, mam nieco ponad tydzień do “Flandrii”. Forma się zgadza, nie mam nic innego w planach, przed startem zrobię tylko trzygodzinny rekonesans.

Wyniki wyścigów

Settimana Coppi e Bartali (2.1)

Francuz Alexis Guerin (Bingoal WB) triumfował na mecie czwartego etapu Settimana Coppi e Bartali.

30-latek 169-kilometrowym odcinku wokół Fiorano Modenese, urozmaiconym kilkoma stromymi podjazdami, pokonał lidera wyścigu Mauro Schmida (Soudal-Quick Step). Podium dnia dopełnił Brytyjczyk James Shaw (EF Education-EasyPost).

W klasyfikacji generalnej Schmid ma 14 sekund przewagi nad Shawem i 28 sekund nad Walterem Calzonim (Q36.5).

Jeśli znalazłeś w artykule błąd lub literówkę prosimy, daj nam o tym znać zaznaczając błędny fragment tekstu i używając skrótu klawiszy Ctrl+Enter.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułW poniedziałek spotkania z posłami Koalicji Obywatelskiej w Prudniku i Głogówku
Następny artykułBANK MILLENNIUM S.A.: Wydanie przez Prezesa UOKiK zgody w sprawie koncentracji polegającej na utworzeniu wspólnego przedsiębiorcy (Millennium Financial Services Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością) przez Bank Millennium Spółka Akcyjna, Towarzystwo Ubezpieczeń Europa Spółka Akcyjna oraz Towarzystwo Ubezpieczeń na Życie Europa Spółka Akcyjna.