A A+ A++

W piątek, 26 lutego, Konferencja Episkopatu Kościoła Rzymskokatolickiego na Ukrainie wydała oświadczenie w sprawie stanowiska niektórych biskupów niemieckich dotyczących błogosławienia związków homoseksualnych.

Ta wiadomość powinna stać się powodem smutku”

W dokumencie podpisanym w imieniu pozostałych hierarchów ukraińskich przez pełniącego obowiązki przewodniczącego Episkopatu, arcybiskupa lwowskiego Mieczysława Mokrzyckiego czytamy:

„Niedawno ukraińskie i zagraniczne środki masowego przekazu podały informację, iż niektórzy biskupi niemieccy (kardynał Reinhard Marx z Monachium, biskup Peter Kohlgraf z Moguncji, biskup Ludger Schepers z Essen, biskup Franz-Josef Bode z Osnabruck oraz biskup Heinrich Timmerevers z Drezna) oficjalnie opowiedzieli się za błogosławieniem homoseksualnych związków partnerskich, a także rozpoczęli prace nad publikacją odpowiedniej książki, w której znajdzie się określony obrzęd błogosławieństwa pod tytułem „Paare. Riten. Kirche” (Pary. Obrzędy. Kościół).

Ta wiadomość powinna stać się powodem smutku, bólu i zmieszania wielu wiernych katolików i chrześcijan innych wyznań, zwłaszcza tych, którzy nie zważając na osobiste trudności w tej sferze, starają się dotrzymać wierności nauczaniu Kościoła. Jak powinniśmy reagować na podobne wiadomości?”

Cztery punkty dla katolików

W dalszej części oświadczenia biskupi ukraińscy wymieniają cztery punkty, których powinni trzymać się katolicy w obliczu tego rodzaju sytuacji.

Po pierwsze: strzec gorliwie depozytu wiary, jaki Kościół otrzymał od Apostołów i zachował do dnia dzisiejszego. W ramach tego depozytu, zarówno w Piśmie Świętym, jak i w Tradycji Kościoła, nie mieszczą się takie poglądy jak te zaprezentowane przez wspomnianych wyżej biskupów niemieckich.

Po drugie: należy pamiętać, że zgodnie z nauką chrześcijańską akty homoseksualne są grzeszne i pozbawiają człowieka łaski uświęcającej.

Po trzecie: trzeba przypominać oficjalne nauczanie Kościoła dotyczące projektów legalizacji związków jednopłciowych, wyrażone w dokumencie Kongregacji Nauki Wiary z 2003 roku, podpisanym przez Jana Pawła II i kardynała Josepha Ratzingera. We wspomnianym dokumencie watykańskim czytamy:

„Kościół naucza, że szacunek dla osób homoseksualnych nie może w żadnym wypadku prowadzić do aprobowania zachowania homoseksualnego albo do zalegalizowania związków homoseksualnych. Wspólne dobro wymaga, aby prawa uznawały, popierały i chroniły związki małżeńskie jako podstawę rodziny, pierwszej komórki społeczeństwa.”

Po czwarte: idąc za przykładem Jezusa, należy potępiać grzech, ale mieć otwarte serce dla grzesznika. Osobom, które zmagają się ze swoimi skłonnościami homoseksualnymi trzeba okazywać szacunek i wsparcie: duchowe, duszpasterskie, a w razie potrzeby także psychologiczne.

Zachęcamy do modlitwy za Kościół w Niemczech”

Na koniec biskupi przypominają słowa św. Pawła z Listu do Efezjan:

„Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw pierwiastkom duchowym zła na wyżynach niebieskich”.

Ukraińscy biskupi zauważają, że w dzisiejszym świecie toczy się wielka wojna duchowa, której stawką jest świętość chrześcijańskich rodzin. Kończą swe oświadczenie apelem:

„Dlatego zachęcamy do modlitwy za Kościół w Niemczech oraz jego hierarchów, którzy znajdują się pod silną presją ideologiczną, żeby z odwagą pokonywali trudności i bezkompromisowo strzegli skarbu wiary”.

Dlaczego milczą biskupi polscy?

Warto przypomnieć, że biskupi Ukrainy jako jedyni na świecie zareagowali na faktyczną likwidację Papieskiego Instytutu Jana Pawła II dla Studiów nad Małżeństwem i Rodziną w Rzymie, wysyłając w tej sprawie bardzo stanowczy list do Watykanu. Jako jedyni też przekazali publicznie „upomnienie braterskie” (correctio fraterna) biskupom niemieckim, krytykując postulaty ideologii LGBT, które pojawiły się podczas niemieckiej „drogi synodalnej”. Teraz znów Episkopat Ukrainy jako jedyny zareagował na antychrześcijańskie projekty prezentowane przez wysokich dostojników niemieckiego Kościoła.

Na świecie jest około 5300 biskupów. Pomysły, które proponują już od jakiegoś czasu wcielać w życie hierarchowie niemieccy, to jawne deptanie nauki Kościoła. Dlaczego reaguje na to tylko Episkopat Ukrainy? Dlaczego nie odzywają się biskupi z innych krajów? Dlaczego milczą biskupi polscy?

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł​USA nałożyły sankcje na Arabię Saudyjską
Następny artykułRokita w “Sieci”: Zwątpienie w Platformę