A A+ A++

78-letni białostoczanin kupił po okazyjnej cenie “złote” monety. Jednak u jubilera okazało się, że cennego kruszcu w nich nie było w ogóle.

– Na komisariat w Białymstoku zgłosił się 78-letni mężczyzna. Poinformował, że został oszukany. Opowiedział mundurowym, że gdy wracał ze sklepu, zaczepił go nieznajomy, który co prawda mówił po polsku, jednak z silnym wschodnim akcentem – relacjonuje aspirant Katarzyna Molska-Zarzecka z Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku.

Według opowieści białostoczanina, mężczyzna zagaił, że ma przy sobie złote monety, które chce sprzedać. O spieniężenie tych kosztowności, jak tłumaczył, poprosił go przebywający za granicą dziadek. Oszust opowiadał seniorowi, że jest kierowcą tira i część monet ma przy sobie, a część w samochodzie. Pytał, czy wie, gdzie może je sprzedać. W trakcie rozmowy pokazał monety z napisem “one penny”.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJest kandydat na wójta gminy Oleśnica
Następny artykułEva Kaili w pierwszym wywiadzie po wybuchu afery Katargate. “Padłam ofiarą spisku”