A A+ A++

Nie od dziś wiadomo, że Elon Musk uwielbia prowokować na Twitterze, ale jego ostatnie tweety mogą przysporzyć mu problemów. Szef Tesli i SpaceX napisał w piątek na Twitterze, że jego umowa kupna Twittera została „tymczasowo wstrzymana” po tym, jak firma ujawniła, że ​​fałszywe konta i konta spamowe stanowiły mniej niż 5 procent monetyzowanych aktywnych użytkowników w pierwszym kwartale 2022.

Nie trzeba było długo czekać na odpowiedź dyrektora generalnego Twittera, Paraga Agrawala, który stwierdził, że ​​firma jest „przygotowana na wszystkie scenariusze”, ale Musk szybko odpowiedział, że jego zespół przetestuje „losową próbkę 100 obserwujących”, aby zweryfikować liczby podane przez Twittera. Według miliardera jedna z odpowiedzi, których udzielił na pytanie dotyczące jego metodologii, wywołała reakcję zespołu prawnego Twittera.

Nie od dziś wiadomo, że Elon Musk uwielbia prowokować na Twitterze, ale jego ostatnie tweety mogą przysporzyć mu problemów.

„Wybrałem 100 jako liczbę wielkości próbki, ponieważ to jest to, czego używa Twitter do obliczania <5% fake’ów/spamu/duplikatów” – napisał Musk w tweecie, który miał obrazić Twittera. „Dział prawny Twittera właśnie zadzwonił, by poskarżyć się, że naruszyłem ich umowę NDA, ujawniając, że próbka testowa sprawdzająca boty wynosi 100” – zdradził później miliarder. Twitter odmówił komentarza w tej sprawie. 

Wcześniej zaś Musk krytykował również w algorytmiczny kanał platformy. „Algorytm manipuluje tobą w sposób, z którego nie zdajesz sobie sprawy” – powiedział. Wiadomość zwróciła uwagę byłego CEO Twittera Jacka Dorseya. „Zaprojektowano go po prostu po to, aby zaoszczędzić czas, gdy przez jakiś czas jesteś z dala od aplikacji” – powiedział Dorsey Musk. 

Dorsey odpowiedział następnie komuś, kto powiedział, że algorytmy Twittera zostały „ewidentnie” zaprojektowane do manipulacji. „Nie, nie zostały zaprojektowane do manipulacji. Zostały zaprojektowane, aby cię dogonić i wypracować treści, które cię angażują” – powiedział Dorsey. „To jednak z pewnością może mieć też niezamierzone konsekwencje” – dodał.

Musk później zdawał się wycofywać ze swojego wcześniejszego komentarza. „Nie sugeruję złośliwości w algorytmie, ale raczej to, że próbuje odgadnąć, co możesz chcieć przeczytać, a tym samym nieumyślnie manipulować/wzmacniać swoje punkty widzenia, nie zdając sobie sprawy, że tak się dzieje” – napisał.

Nie wiemy, czy Muskowi grozi proces, ale nie byłby to pierwszy raz, kiedy jeden z jego tweetów wpędza go w kłopoty prawne. W 2018 r. jego tweet „zabezpieczone finansowanie” przyciągnął uwagę amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd, prowadząc do ugody w wysokości 40 milionów dolarów z agencją.

Zobacz także:





Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMatury 2023: czy matematyka będzie obowiązkowa?
Następny artykułObajtek: Tusk chciał oddać całkowitą kontrolę nad Lotosem