A A+ A++

Chemik, który w minionych rozgrywkach zdobył na krajowych parkietach “potrójną koronę” (Superpuchar, Puchar Polski i tytuł mistrzyń kraju), planował utrzymać jak najwięcej zawodniczek z trzonu zespołu. W grę wchodziła także dwójka Kubanek, które doskonale wkomponowały się w drużynę i miały wydatny udział w sukcesach.

W minionym tygodniu policki klub poinformował o podpisaniu kolejnej umowy z najlepiej punktującą zawodniczką w zespole Wilmą Salas. Kibice oczekiwali, że duet kubański nie zostanie rozbity i także Gyselle Silva pozostanie na kolejny rok w Policach. Tak się jednak nie stanie. Nie dlatego, że którakolwiek ze stron by tego nie chciała. 29-letnia zawodniczka jest w ciąży i przez następne miesiące nie będzie w ogóle grała.

Jestem bardzo szczęśliwa, choć początkowo informacja mnie zaskoczyła. Chciałam zostać w Policach, ponieważ świetnie się tutaj czułam. Plany jednak uległy zmianie. Będę mamą i nie mogę się już tego doczekać – przyznała Kubanka.

Ekstraklasa siatkarek: Policzanki w maseczkach odebrały złote medale
Ekstraklasa siatkarek: Policzanki w maseczkach odebrały złote medale

Zobacz również

W Chemiku też nie ukrywają zaskoczenia sytuacją. Rodzi to bowiem konieczność znalezienia zastępczyni dla Silvy na pozycji atakującej.

Poradzimy sobie, choć rynek transferowy szybko się zacieśnia – przyznał prezes klubu Paweł Frankowski.

Z uwagi na to, że wcześniej policki klub pożegnał się ze środkową Iriną Truszkiną, to obecna sytuacja z Silvą daje duże możliwości poszukiwań poza Polską, bez obaw o to, że nowa siatkarka przekroczy limit zawodniczek zagranicznych, które mogą jednocześnie przebywać na parkiec … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułLegnica. Dobre tempo przebudowy ul. Szczytnickiej
Następny artykułKalisz: Koronawirus w przedszkolu