A A+ A++

Z tego względu zaleca on szybkie przygotowanie nowelizacji budżetu. – Kluczowe jest przygotowanie w najbliższym kwartale nowelizacji budżetu państwa na 2020 rok oraz założeń makroekonomicznych przyszłorocznego budżetu – uważa Gomułka. – Obecnie obowiązujący budżet państwa, podpisany przez prezydenta 30 marca, zakłada zerowy deficyt i szybki wzrost gospodarczy. Potrzebne, nowe założenia budżetu to spadek PKB o około 4-7 proc., w konsekwencji dużo mniejsze wpływy podatkowe oraz dużo wyższe wydatki publiczne. W rezultacie, deficyt sektora finansów publicznych, liczony według metodologii Eurostatu wyniesie około 200 mld zł – wyjaśnia. Jego zdaniem korekta budżetu powinna obejmować także wycofanie się z dodatkowych emerytur, 13-tej i 14-tej, oraz ze wzrostu płacy minimalnej do 4000 zł miesięcznie w 2022 r.

Zobacz też: Koronawirus cofnął nas o ćwierć wieku

Gomułka obawia się również, że dług publiczny przekroczy trwale konstytucyjny limit 60 proc. PKB. W takiej sytuacji Konstytucja przewiduje, że budżet powinien być bez deficytu, „co może w końcu zmusić władze do podniesienia podatków lub obniżenia wydatków”. Jest to o tyle prawdopodobne, że władze wyznają, zdaniem ekonomisty, błędną teorię, że wzrost dochodów z VAT w ostatnich latach był tylko efektem „uszczelnienia”, więc jest on do utrzymania. – Rząd i prezydent ignorowali dotąd wpływ tzw. efektu pro-cykliczności na relację VAT/PKB. Dane za 2019 r. oraz I kw. 2020 r. potwierdzają duży wpływ tego efektu, więc – tym samym – tylko umiarkowany wpływ zwiększonego stopnia uszczelnienia – mówi. Dlatego zaleca on przygotowanie do końca roku nowej, urealnionej wersji Wieloletniego Planu Finansowego Państwa na lata 2021-2023, pokazującej w nowych okolicznościach sposób utrzymania długu publicznego w ryzach.

Gomułka uważa także, że konieczna jest zmiana metodologii liczenia długu publicznego. – Przy obecnej wersji ustawy rozbieżność między polską definicją państwowego długu publicznego a definicją unijną długu sektora rządowego i samorządowego może wzrosnąć z około 3 proc. PKB na koniec 2019 r. do około 12 proc. PKB na koniec 2020 r., czyli o około 200 mld zł – zwraca uwagę.

Zagrożeniem niskie stopy procentowe i możliwość straty środków z UE

Jego zdaniem istnieje zagrożenie, że ujemne, realne stopy procentowe zmniejszą inwestycje, a także doprowadzą do inflacji lub wzrostu kosztów obsługi długu publicznego, gdy NBP zostanie zmuszony „do finansowania deficytu sektora finansów publicznych, w niebezpiecznie dużym stopniu, dodrukiem pieniądza”.

– Konieczne jest również wyeliminowanie ryzyka prawnego w relacjach z Unią Europejską, polegającego na tym, że oferowane przez UE i niespodziewanie duże środki pomocowe dla polskich przedsiębiorstw i rolników nie będą mogły być w pełni, czy nawet w znacznym stopniu, wykorzystane. Od stopnia wykorzystania tych środków będzie zależał w dużej mierze stan finansów publicznych naszego kraju w 2021 r. i później. Oznacza to w szczególności akceptację przez Polskę reguł traktatowych UE w obszarze praworządności oraz polityki Wspólnoty w obszarze „Zielonego Ładu” – podkreśla prof. Stanisław Gomułka.

Duża skala pomocy

Mimo tych czarnych przewidywań Gomułka dostrzega pozytywy w obecnym kryzysie. Choć tarcze antykryzysowe były opóźnione a przyznawanie pomocy zbiurokratyzowane, to pomoc publiczna w wysokości 200 mld zł „jednak jest duża i pomimo tych problemów dość skuteczna w utrzymaniu płynności i zatrudnienia”. – Tym niemniej, prognozowany spadek naszego PKB w tym roku to 4-7 proc. (4,3 proc. wg KE oraz 7,4 proc. wg OECD) i powrót PKB do poziomu z 2019 r. dopiero w latach 2021-2022 – zauważa Gomułka.

Docenia on też wpływ banków oraz NBP na współtworzenie polityki gospodarczej. – Jakość tej współpracy była dotąd pozytywem w obecnej, generalnie kryzysowej sytuacji – zwraca uwagę.

Zobacz też: Drukarki NBP nie wystarczą. Kto zapłaci za koronakryzys?

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułGłówny rywal Łukaszenki oficjalnie zatrzymany z zarzutami machinacji bankowych
Następny artykułĆwiczenia wojskowe szansą dla tych, którzy stracili pracę