Hotelarze z regionu Meklemburgii-Pomorza Przedniego zwracają uwagę na niepokojący trend. Po tym, jak prawicowa partia zdobyła tam w lutowych wyborach 35 proc. głosów, turyści zaczęli odwoływać rezerwacje. “Efekt AfD” potwierdza Niemieckie Stowarzyszenie Hoteli i Restauracji (Dehoga). Prezes Lars Schwarz w rozmowie z dziennikiem “Ostee-Zeitung” podkreślił, że codziennie otrzymuje podobne informacje od członków stowarzyszenia. – Goście odwołują rezerwacje i jako powód podają AfD – podkreślił i dodał, że “to kwestia, która bardzo nas niepokoi”.
Turyści po wyborach odwołują rezerwacje nad Bałtykiem. “Straciliśmy zainteresowanie”
Od wyborów, na co zwraca uwagę bild.de, w sieci toczą się gorące dyskusje dotyczące tego, czy nadal można “z czystym sumieniem” podróżować nad Morze Bałtyckie. Internauci sugerują, że w ten sposób “najprawdopodobniej wspierałoby się sympatyków AfD”. Niektórzy jednak nie zamierzają rezygnować z urlopu i podkreślają, że “nadal będą tam jeździć”.
Obawy te są przede wszystkim związane z programem prawicowo-populistycznej, a w niektórych aspektach wręcz ekstremistycznej, partii. To m.in. sprzeciw wobec Unii Europejskiej i postulowanie opuszczenia jej struktur, likwidacja wspólnej europejskiej waluty, poprawa relacji z Moskwą i zerwanie sankcji nałożonych na Rosję po jej ataku na Ukrainę. AfD nie zgadza się też na poszerzanie NATO i przyłączenie Ukrainy, postuluje zamykanie granic, ograniczanie migracji, “usuwanie z kraju obcych kulturowo” i neguje zmiany klimatyczne.
Bernd Herrgott, kierownik 5-gwiazdkowego hotelu w Ahlbeck na wyspie Uznam w rozmowie z “Ostee-Zeitung” zdradził, że od pewnego czasu odbiera “dziwne telefony” i wiadomości, w których słyszy m.in., że turyści “nie czują się już bezpiecznie”. Jak cytuje bild.de, jeden z gości z Dolnej Saksonii napisał:
Chcieliśmy pojechać na wakacje do naszego ulubionego hotelu w marcu. Niestety, teraz straciliśmy zainteresowanie. Prawdopodobnie będziemy musieli przenieść się do Świnoujścia lub nad Morze Bałtyckie w Szlezwiku-Holsztynie.
Hotelarze alarmują. Organizacje turystyczne “nie widzą fali odwołań”
Sytuacja jest jednak niejasna. Dyrektor Stowarzyszenia Turystycznego Meklemburgii-Pomorza Przedniego Tobias Woitendorf w rozmowie z portalem jungefreiheit.de poinformował, że organizacja “nie widzi fali odwołań z powodu wyborów federalnych”. Jego zdaniem wybory nie mają związku z podróżowaniem i ruchem turystycznym. Portal zwraca również uwagę, że Lars Schwarz w rozmowach z berliner-zeitung.de i nordkurier.de podkreśla, iż w regionie “nie widać wyraźnego spadku liczby rezerwacji”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS