A A+ A++

Dziennikarz Komsomolskiej Prawdy w Biełarusi Hienadź Mażejka został najpierw zatrzymany przez służby rosyjskie, na lotnisku w Moskwie, skąd planował odlecieć do Polski, a potem odesłany do Mińska, gdzie go aresztowano – oznajmił szef KP Władimir Sungorkin.

Białoruś. Dziennikarz Komsomolskiej Prawdy z zarzutami karnymi

Według jego słów dziennikarz „zdołał dojechać do Moskwy”, a stamtąd zamierzał odlecieć do Warszawy.

– Nieoficjalnie wiemy, że gdy przyjechał na lotnisko Szeremietiewo, by zarejestrować się na odlot do Warszawy, podeszli do niego pracownicy „naszych” (rosyjskich – Belsat.eu) specsłużb i nieoficjalnie powiedzieli: „drogi towarzyszu Mażejka Henadziu znajduje się pan na liście osób niepożądanych i powinien pan opuścić Moskwę” – powiedział Sungorkin na antenie telewizji RTVI.

Szef KP stwierdził również, że wyobraża sobie, że dziennikarz mógł wtedy pokazać swój bilet do Warszawy, na co miał usłyszeć: „Proszę wybaczyć, ale ma pan wrócić do Mińska i pomożemy panu w tym”.

Następnie Mażejkę odprowadzono na samolot do Mińska, a w stolicy Białorusi czekali na niego funkcjonariusze KGB.

Mażejka jest teraz w areszcie w Żodzinie na Białorusi. Przedstawiono mu zarzuty dotyczące „podżegania do nienawiści” i „obrazy przedstawiciela władz”.

Nazwiskiem Mażejki podpisany był artykuł, w którym znajoma zabitego w czasie szturmu mieszkania w Mińsku informatyka Andreja Zelcera wyrażała się o nim pozytywnie. Białoruskie media państwowe skrytykowały Komsomolską Prawdę w Biełarusi za tę publikację i wezwały do ukarania autorów. Następnego dnia jej strona internetowa została zablokowana.

Gazeta jest filią rosyjskiej „Komsomolskiej Prawdy”. Kierownictwo moskiewskiej redakcji po aresztowaniu Mażejki podjęło decyzję o zamknięciu swojej swojego białoruskiego przedstawicielstwa (zarejestrowanego jako białoruski środek masowej informacji). Władze Rosji wyraziły ubolewanie z tego powodu.

Kreml “nie popiera” zatrzymania białoruskiego dziennikarza Komsomolskiej Prawdy

Jest to kolejny przypadek, gdy rosyjskie władze wspomagają białoruskie służby w ściganiu osób, które naraziły się reżimowi. Stosują przy tym praktykę „przymusowego wydalenia” np. za „naruszenie procedur imigracyjnych”, która jest de facto formą uproszczonej deportacji.

Z pominięciem procedur. Jak Rosjanie odstawiają na granicę zatrzymanych Białorusinów

jb/belsat.eu wg PAP, RTVI

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDublet Hyundaia na koniec pętli
Następny artykułKlimatyczny pokaz mody ślubnej Salonu Sophia w Sielpi [wideo, zdjęcia]