18 stycznia 11,5 tys. poznańskich uczniów klas I-III wróciło do szkolnych ławek. Wystarczył tydzień i w dwóch szkołach wprowadzono już zajęcia hybrydowe
– Uczniowie jednej klasy przeszli na nauczanie zdalnie. Byli w szkole trzy dni, po czym okazało się, że nauczyciel z dodatkowego przedmiotu jest zakażony koronawirusem. Wiem od rodziców, że dzieci płaczą i są zawiedzione, ale nic nie możemy zrobić – mówi Beata Lewicka-Płaczek, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 20 na poznańskich Ratajach. W placówce na poziomie I-III jest łącznie dziewięć klas. Tylko jedna klasa przeszła na nauczanie hybrydowe, bo szkoła tak zorganizowała zajęcia w świetlicy, że uczniowie poszczególnych klas nie spotykali się po lekcjach. – Każda klasa po zajęciach zostaje w swojej sali. Wiem, że w większości szkół taka organizacja była niemożliwa, ale mi udało się utrzymać rozdzielenie klas. W przeciwnym wypadku więcej klas musiałoby przejść na nauczanie zdalne.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS