Niedzielny wieczór 19 marca 2023 r. nie należał do najspokojniejszych. Służby ratownicze zostały zadysponowane dwukrotnie w krótkim odstępie czasu do pożarów w Jadownikach oraz w Porąbce Uszewskiej. Wszystko wskazuje że była to sprawka podpalacza.
Wypalanie traw jest niechlubną tradycją, z którą od lat zmagają się policjanci i strażacy.
Jako pierwsi do gaszenia nieużytków zostali zadysponowani strażacy z OSP Jadowniki. Pożar został zauważony kilka minut po godzinie 19. Kolejne zdarzenie miało miejsce kilkadziesiąt minut później – tym razem w Porąbce Uszewskiej.
– O godzinie 19:46 zostaliśmy zadysponowani przez Stanowisko Kierowania Komendanta Powiatowego PSP w Brzesku do pożaru nieużytków rolnych w miejscowości Porąbka Uszewska.
Po przybyciu na miejsce zdarzenia i przeprowadzonym rozpoznaniu okazało się, iż doszło do pożaru suchej trawy na niewielkiej powierzchni. Dzięki szybkiej reakcji przejeżdżającego świadka zdarzenia i zgłoszeniu, pożar nie rozprzestrzenił się na większą powierzchnię i pobliski las.
Po dokładnym ugaszeniu miejsca zdarzenia wróciliśmy do remizy. Na miejscu współpracowaliśmy z zastępem OSP Porąbka Uszewska – szczegółowo relacjonują przebieg akcji druhowie z OSP Dębno.
Każdego roku na wiosnę powraca ten sam problem – a jest nim wypalanie traw. Policja przypomina, że jest to nie tylko szkodliwe, ale również zabronione i pociąga za sobą odpowiedzialność karną. Wzniecony pożar zagraża ludziom i ich dobytkowi, płoną lasy i giną zwierzęta. Konsekwencje w postaci grzywny to najłagodniejsza kara, jaka może spotkać osoby wypalające trawy.
Policja przypomina, że w przypadku zauważenia pożaru lub innego zdarzenia zagrażającemu zdrowiu lub życiu ludzi należy niezwłocznie zaalarmować osoby przebywające w strefie zagrożenia oraz wezwać straż pożarną dzwoniąc na numer alarmowy 112.
—
foto: OSP Dębno
IB / OSP Dębno
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS