A A+ A++

Podobno początki bywają najtrudniejsze, jednak przykład I Otwartych Zawodów w Wyciskaniu Sztangi Leżąc o Puchar Burmistrza Pisza, świadczy o tym, że decyzja dotycząca organizacji tej imprezy była „strzałem w dziesiątkę”.

Z zaproszenia do udziału w niedzielnej (12 września) rywalizacji skorzystali siłacze z najróżniejszych stron kraju. Swoich sił spróbowały także panie, które udowodniły, że płeć piękna nie jest wcale taka słaba. O kulisach i samym przebiegu imprezy, która odbyła się w hali sportowej Szkoły Podstawowej Nr  4 w Piszu, opowiada jeden z jej głównych organizatorów i pomysłodawców – Paweł Gębusiak, prezes klubu Power Factory.

– Na gorąco po zawodach wrażenia były niesamowite. Nie spodziewaliśmy się tak wysokiego poziomu. Do Pisza przyjechała naprawdę czołówka polskich zawodników, co jest dla nas wielkim wyróżnieniem. Zawodnicy również byli zadowoleni z poziomu zawodów, nagród i organizacji. Jednym słowem wszystko poszło zgodnie z planem. Kosztowało to nas dużo wysiłku, ale było warto – mówi Paweł Gębusiak. – Miłą niespodziankę sprawili nam piscy zawodnicy. Walczyli jak równy z równym z  o wiele bardziej doświadczonymi „wyciskaczami”. Nie zawiódł nasz najlepszy zawodnik, Kacper Kłos, który dwukrotnie stanął na podium i osiągnął swój życiowy wynik – 200 kg. Pięknie, że stało się to w jego rodzinnym mieście.

Nie zabrakło również debiutantów z Pisza. Wiktor Poreda zdobył trzecie miejsce w kategorii Junior do 75 kg. Karol Zadroga i Kamil Konopka rywalizowali w najmocniej obsadzonej kategorii, ale wyniki są godne podziwu.

– To bardzo dobry prognostyk na przyszłość. Mamy nadzieję, że zobaczymy ich na ławce zawodniczej jeszcze nie raz – dodaje Paweł Gębusiak.

W finałach zabrakło jednego z najbardziej doświadczonych zawodników – Roberta Pastuszko. Przed zawodami został on kontuzjowany, co wykluczyło go ze startu. Sprawdził się jednak jako sędzia.

Organizacja zawodów pokazała, że w Piszu możliwe jest zrobienie imprezy sportowej na ogólnopolskim poziomie. Uczestnikami byli czołowi zawodnicy, którzy przyjechali do nas z różnych części kraju.

– Chcieliśmy pokazać, że świat wielkiego sportu stoi otworem przed każdym, kto ma chęci i determinację do treningu siłowego. To się nam udało.
Dostaliśmy ogromne wsparcie od sponsorów. Nie spodziewaliśmy się aż takiego odzewu ze strony lokalnych przedsiębiorców. Chcemy za to serdecznie podziękować. To budujące i motywuje do ponownej organizacji zawodów. Największe podziękowania należą się jednak Burmistrzowi Andrzejowi Szymborskiemu. Bez jego wsparcia organizacja zawodów byłaby niemożliwa – podkreśla Paweł Gębusiak.

– Mam nadzieję, że dzięki tym zawodom doczekamy się kolejnych mistrzów, którzy będą dostarczali nam wielu powodów do radości. Sport kształtuje człowieka, dlatego z przyjemnością przyjąłem zaproszenie do współorganizacji I Otwartych Zawodów w Wyciskaniu Sztangi Leżąc. Dziękuję Power Factory Pisz oraz wszystkim osobom zaangażowanym w organizację i przeprowadzenie zawodów. Zawodnikom gratuluję wyników i mam nadzieję, że impreza na stałe wpisze się w kalendarz sportowych imprez na terenie naszej gminy – dodaje Andrzej Szymborski, Burmistrz Pisza.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSondaż: Ponad połowa Polaków uważa, że nie skorzysta na “Polskim ładzie” PiS
Następny artykułPraga-Północ. Radny apeluje o mieszkania dla uchodźców. Odpowiada wiceburmistrz i zaczyna się dyskusja