Duża mobilizacja w rolniczym proteście
Rolnicy z powiatu nowomiejskiego przyłączyli się do ogólnokrajowego protestu przeciwko nowej ustawie forsowanej przez rząd PiS.
Około 50 ciągników rolniczych zajechało na parking przy ulicy Mickiewicza. Zgodnie z wytycznymi organizatorów, przy pełnym policyjnym zabezpieczeniu wyjechały na krajową piętnastkę.
Protest w Nowym Mieście był organizowany przez przedstawicieli Izb Rolniczych przy wsparciu rolników zrzeszonych także w innych organizacjach. Jednakowoż poza biało czerwonymi flagami nie były prezentowane żadne inne organizacyjne emblematy. Wśród zgromadzonych panowała atmosfera wspólnoty, którą podkreślał odśpiewany gromko hymn.
Następnie rolnicy w swych maszynach wyjeżdżali na drogę krajową wolno się przemieszczając w kierunku ronda. Tam zawracali, by powrócić na parking zaś cały cykl trwał około 40 minut. Następnie trwała godzinna przerwa tak, by czekający w korku kierowcy mogli swobodnie przejechać przez miasto. Mimo iż protest składał się z trzech takich rund nie dało się zauważyć istotnych perturbacji w ciągłości ruchu.
Wójt gminy Nowe Miasto Lubawskie Tomasz Waruszewski jako jedyny z przedstawicieli władz samorządowych pojawił się na proteście. Zapewnił też zgromadzonych rolników o swoim poparciu dla protestujących.
Stanowisko rolników w kwestii tzw. piątki dla rolnictwa
My rolnicy z powiatu nowomiejskiego, wyrażamy swój zdecydowany sprzeciw wobec przyjętej do rozpatrzenia przez Senat, uchwalonej przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej na 17. posiedzeniu w dniu 18 września 2020 r., ustawy o zmianie ustawy o ochronie zwierząt oraz niektórych innych ustaw.
Naszym zdaniem oraz zdaniem samorządu rolniczego, wyżej wymieniony akt prawny jest zamachem na polskie rolnictwo. Jesteśmy ogromnie zdumieni, iż tak ważna kwestia, jaką jest sytuacja na polskich rynkach rolnych, stanowiąca o bezpieczeństwie żywnościowym kraju jest procedowana bez konsultacji i bez uwzględnienia zdania w tym zakresie producentów żywności czyli rolników.
Projekt zmiany ustawy o ochronie zwierząt zakazuje nie tylko uboju rytualnego i hodowli zwierząt futerkowych, ale także zakłada, że gospodarstwa zajmujące się taką produkcją odejdą od niej w ciągu roku. W zapisie projektu zmiany ustawy tylko wspomniano o odszkodowaniach dla rolników, jednak bez podania żadnych konkretnych informacji.
Jesteśmy przekonani, że uchwalenie ustawy w formie przyjętej przez Sejm w dniu 18 września przyniesie katastrofalne skutki dla polskiego rolnictwa. W roku 2019 wartość eksportu żywności z Polski wyniosła ponad 31 mld euro, z czego drób i wołowina halal oraz skóry zwierząt futerkowych miały w tej kwocie pokaźny udział. Wymagało to od rolników, przetwórców i eksporterów poniesienia znaczących nakładów inwestycyjnych, w tym dofinansowanych z udziałem funduszy UE oraz zaciągnięcia kredytów.
A potem Warszawa
Nasi rolnicy zapowiadają swój udział w centralnym proteście jaki ma się odbyć w stolicy 13 października, w dniu, kiedy ustawą o ochronie zwierząt ma zająć się Senat. Z powiatu nowomiejskiego wyruszy specjalnie wynajęty autokar opłacony przez Izbę Rolniczą.
Rolnicy są zdeterminowani a to co myślą o obecnej sytuacji wyrazili wymownie na swych transparentach.
Jan Krzysztof Ardanowski były już minister rolnictwa na swoim twiterowym koncie dwa dni temu napisał:
Zmieniają się koncepcje i cele. Moje odejście nie jest związane z rekonstrukcją rządu, tylko moim stanowiskiem w sprawie ustawy o ochronie zwierząt, która wywoła poważne konsekwencje. Natomiast jest łajdactwem przedstawianie rolników jako barbarzyńców, lobby czy mafię.
(7.10.2020 Grzegorz Podkomorzy fot.gp)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Pozytywnie
Neutralnie 
Negatywnie
Lubię to!
Super
Ekscytujący 
Ciekawy
Smieszny
Smutny
Wściekły
Przerażony
Szokujący
Wzruszający
Rozczarowany
Zaskoczony
Prawda
Manipulacja
Fake news
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS