A A+ A++

Rozważania na temat obniżek stóp procentowych są przedwczesne, a RPP pozostaje w trybie „wait and see” – powiedziała PAP Biznes członkini RPP Iwona Duda. Jak przekazała, trendy, na które wskazywała projekcja listopadowa są zachowane i z dużym prawdopodobieństwem na koniec 2023 r. możliwa jest inflacja na jednocyfrowym poziomie.

Duda (RPP): Rozważania o obniżkach stóp proc. są przedwczesne
fot. Marek Wiśniewski / / Puls Biznesu

„RPP konsekwentnie komunikuje, że po cyklu 11 podwyżek stóp stosuje strategię ‘wait and see’. Podobnie postępuje większość banków centralnych z naszego regionu. Bardzo uważnie przyglądamy się, w jakim tempie postępuje spowolnienie gospodarcze za granicą, jak przebiegają procesy dezinflacyjne. Osłabienie koniunktury światowej będzie oddziaływać w kierunku obniżenia dynamiki wzrostu gospodarczego w Polsce, a zacieśnianie polityki pieniężnej przez główne banki centralne będzie wpływać ograniczająco na inflację, zarówno globalnie jak i w Polsce. To nie jest jednak moment, by formułować przewidywania co do tego, czy kolejnym ruchem RPP mogłaby być podwyżka, czy obniżka stóp procentowych” – powiedziała członkini RPP.

„Będziemy analizowali napływające dane o sytuacji gospodarczej, o presji inflacyjnej. Ceny surowców energetycznych, żywności wprawdzie spadają, ale z bardzo wysokich poziomów, więc nadal pozostają wysokie. To wciąż podbija podażowy komponent inflacji, który odpowiada za 2/3 jej całości. Rada może oddziaływać tylko na komponent popytowy inflacji, czyli na 1/3 całej inflacji konsumenckiej. Rozważania na temat obniżek stóp procentowych moim zdaniem są przedwczesne” – dodała.

W kontekście stabilizacji stóp procentowych Duda zwróciła uwagę na aktualne kształtowanie się stawek WIBOR i FRA.

„Notowania obu instrumentów wskazują, że rynek zaakceptował komunikowaną przez RPP pauzę w cyklu i wycenia, że stopy procentowe dłuższy czas mogą pozostać bez zmian” – powiedziała.

Prezes NBP Adam Glapiński powiedział na początku stycznia, że RPP nie kończy cyklu podwyżek stóp proc. i czeka na dane o inflacji za styczeń, luty i marcową projekcję. Według prezesa NBP stopy będą obniżone natychmiast, kiedy będzie to możliwe i jest na to nadzieja, choć mniejsza niż kiedyś, że stanie się to pod koniec 2023 r.

Duda wskazała, że główne banki centralne są w innym miejscu cyklu niż NBP.

„Fed zaczął podwyższać stopy procentowe dopiero od marca i do tej pory dokonał zacieśnienia o 425 pb. Z kolei EBC rozpoczął cykl dopiero w lipcu i dostarczył dopiero 250 pb. zacieśnienia. W Polsce jest ono wyraźnie wyższe i wynosi 665 pb. To historycznie najszybsze zacieśnienie polityki w naszym kraju i jedno z najsilniejszych” – powiedziała.

Członkini RPP dodała, że obecnie w Polsce zaczynamy odczuwać skumulowany efekt podwyżek stóp, więc trzeba obserwować i analizować, jak one oddziałują na gospodarkę.

„Na pewno bardzo istotny wpływ podwyżek widać w agregatach monetarnych. Rośnie udział depozytów terminowych, zmniejsza się udział depozytów bieżących, gwałtownie spada kredyt hipoteczny, widać też dość duży spadek kredytów konsumpcyjnych” – powiedziała.

Według danych i prognoz, którymi dysponuje RPP – jak przekazała Duda – trendy, na które wskazywała projekcja listopadowa są zachowane.

„Nie zmienia się perspektywa, że osiągnięcie celu inflacyjnego może nastąpić w II połowie 2025 r. Tutaj warto zauważyć, że prognoza grudniowej CPI dokonana przez analityków NBP – 16,8 proc. – była najbardziej zbliżona względem odczytu GUS. Bardzo wysoki poziom merytoryczny zespołów analitycznych NBP daje najlepszą podstawę do formułowania przewidywań i wskazywania przyszłych trendów” – dodała.

Zdaniem Iwony Dudy na koniec 2023 r. inflacja może wrócić na jednocyfrowe poziomy.

„Spadki inflacji w listopadzie i grudniu 2022 roku to dobre informacje. Grudniowy odczyt wskaźnika CPI na poziomie 16,6 proc. był wyraźnie niższy od konsensusu rynkowego 17,3 proc. W styczniu i w lutym spodziewamy się przejściowego wzrostu inflacji, na skutek zmian regulacyjno-podażowych, jednak od marca powinna ona dość dynamicznie obniżać się. Zgodnie z przewidywaniami trend spadkowy powinien utrzymać się przez kolejne miesiące i z dużym prawdopodobieństwem inflacja osiągnie jednocyfrowy poziom na koniec 2023 r. Nasze prognozy wskazują, że może to być ok. 8 proc.” – powiedziała.

Ekonomistka podkreśliła, że przewidywania formułowane są w otoczeniu wysokiej niepewności, zwłaszcza co do przyszłej sytuacji geopolitycznej, kształtowania się cen surowców energetycznych, cen żywności czy też tempa spowolnienia gospodarczego i procesów dezinflacji za granicą.

„Skala i trwałość oddziaływania szoków zewnętrznych, które składają się na szczególny rodzaj inflacji, z którą się dzisiaj mierzymy, ale też większość gospodarek na świecie, wciąż pozostają elementem dużej niepewności. Trudno przewidzieć, co może się po drodze wydarzyć. Ryzyk jest wiele, bo żyjemy w bardzo niepewnych czasach. Istotna będzie marcowa projekcja inflacji” – dodała.

Członkini RPP wskazała, że silny spadek aktywności w polskiej gospodarce przypadnie na I i II kw., natomiast od III kw. powinniśmy obserwować stopniowe ożywienie gospodarcze.

„Jeżeli będziemy mieli do czynienia z lepszą sytuacją gospodarczą w krajach Europy Zachodniej, a pojawiają się pierwsze sygnały, że nie będzie to tak głęboka recesja, jaką pierwotnie przewidywano, to oczywiście przełoży się również na sytuację gospodarczą w Polsce. W dalszym horyzoncie, wraz ze stopniowym ustępowaniem skutków zaburzeń, dynamika PKB przyśpieszy, a inflacja CPI będzie się stopniowo obniżać” – dodała.

Ekonomistka zwraca ponadto uwagę na, jej zdaniem, istotne spadki oczekiwań inflacyjnych, zarówno konsumentów, jak i przedsiębiorstw.

„Ostatnie dane wskazują również na kontynuację obserwowanej od połowy 2022 roku tendencji spadkowej wskaźnika PPI, co może sygnalizować osłabianie presji kosztowej” – zauważa.

Duda widzi przestrzeń do dalszego umocnienia złotego ze względu na mocne fundamenty polskiej gospodarki.

„Kursy walut naszego regionu, w tym kurs złotego pozostają pod wpływem podwyższonej awersji do ryzyka, związanej z trwającą rosyjską agresją przeciwko Ukrainie. Mimo to złoty radzi sobie bardzo dobrze. Na przestrzeni trzech ostatnich miesięcy złoty wyraźnie umocnił się, co pokazuje, że rynek widzi potencjał wzrostowy naszej waluty ze względu na mocne fundamenty polskiej gospodarki. Mocne fundamenty polskiej gospodarki podkreśliła także ostatnio agencja Fitch, w raporcie utrzymującym rating Polski na poziomie ‘A-‘. Nie sprawdziły się przepowiednie o znacznym i trwałym osłabieniu polskiej waluty. Dalsza aprecjacja złotego, a jest przestrzeń do tego, byłaby spójna z zacieśnieniem polityki pieniężnej i wspierałaby obniżanie inflacji” – powiedziała.

Zaufanie inwestorów do Polski, w ocenie członkini RPP, w ostatnim czasie także dobrze widać w notowaniach obligacji, których rentowności obniżyły się.

Według Dudy, która przed objęciem stanowiska w RPP przez wiele lat związana była z sektorem bankowym, jest on silny i stabilny, a ryzyko związane z kredytami frankowymi tego nie podważa.

„Banki utworzyły wysokie rezerwy na ten cel, coraz więcej banków proponuje procesy ugodowe. Ryzyko kredytów walutowych jest coraz niższe dla sektora, choć utrzymuje się jako jeden z elementów” – powiedziała.

W jej ocenie, próby kwestionowania stawki WIBOR nie znajdują podstaw prawnych.

„Metoda opracowywania tego wskaźnika jest zgodna z rozporządzeniem unijnym, została też zaakceptowana przez polskie instytucje nadzoru. Brak jest podstaw prawnych i ekonomicznych do podważania prawidłowości wyznaczania WIBOR-u” – wskazuje.

Rafał Tuszyński (PAP Biznes)

tus/ gor/

Źródło:PAP Biznes
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCierpisz na wiele chorób? Uważaj na łączenie leków!
Następny artykułDostali dotację na nowe, elektryczne autobusy