A A+ A++

Druga linia reprezentacji Polski przeciwko Walii była taka trochę… „oldschoolowa”. Krychowiak na „szóstce”, a zarazem Góralski, który ma ogromne problemy z tworzeniem gry. W dodatku Klich bez błysku, a Zieliński wręcz manieryczny w dotykaniu kilka razy piłki, aby ją zagrać do tyłu. Nic dziwnego, że Lewandowski wracał się do rozegrania.

 Jednak, czy o to chodzi, żeby Robert Lewandowski ciągle i wciąż brał udział w rozegraniu … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCzy jest Krym?
Następny artykułErasmus+ w wieruszowskim liceum (zdjęcia)