“Drobniakomat” będzie hitem? “Przecież prawie każdy zbierał monety do skarbonki świnki”

W poniedziałek rano przed kieleckim oddziałem Narodowego Banku Polskiego przy ul. Warszawskiej stało kilka osób. Maszyna do wymiany bilonu znajduje się w sali operacyjnej.

Za wymianę nie trzeba płacić

– Rzeczywiście cieszy się ona sporą popularnością, choć na dzień dzisiejszy kolejek nie ma, wszystko odbywa się płynnie – mówi Krzysztof Szczerba, zastępca dyrektora kieleckiego oddziału NBP.

Wyjaśnia, że za pomocą urządzenia można łatwo i szybko monety o nominałach od 1 gr do 5 zł wymienić na pieniądze o większych nominałach. 

Monety należy wsypać do łopatki, z której trafiają do środka maszyny. Tam następuje weryfikacja nominału. Bilon trafia później do czarnej skrzyni, która po osiągnięciu 30 kilogramów zostaje opróżniona w skarbcu. Łączna zebrana kwota wyświetla się na monitorze, a z wydrukowanym na miejscu paragonem trzeba udać się do kasy.  

– Monet nie trzeba segregować na poszczególne nominały ani uprzednio liczyć. Po wrzuceniu do maszyny następuje proces liczenia, po czym klient otrzymuje potwierdzenie w postaci wydruku. Na jego podstawie w kasie wypłacana jest równowartość przyjętych monet – wyjaśnia Krzysztof Szczerba. 

Dodaje, że usługa jest bezpłatna i przeznaczona dla osób fizycznych. – Ale jak skorzysta z niej przedsiębiorca, to oczywiście nie będzie problemu – podkreśla. 

Pieniądze objęte są ochroną prawną i nie można ich po prostu wyrzucić czy oddać na złom. W kieleckim oddziale NBP bilon wymieniać można w dni robocze w godz. 8-14.