Dramat Argentyńczyków w Częstochowie. Nieludzkie warunki pracy
Właściciel zakładu mięsnego z Częstochowy stanie przed sądem za naruszanie praw pracowniczych Argentyńczyków. Pracownicy byli zmuszani do pracy po 18 godzin dziennie i grożono im deportacją – informuje PAP.
Jak podaje Polska Agencja Prasowa, właściciel zakładu przetwórstwa mięsnego z powiatu częstochowskiego został oskarżony o naruszanie praw pracowniczych obywateli Argentyny zatrudnionych w jego firmie.
Jak ustalono, pracownicy byli zmuszani do pracy nawet po 18 godzin dziennie, a w przypadku odmowy grożono im deportacją i wyzywano ich wulgarnie.
Akt oskarżenia trafił do Sądu Rejonowego w Częstochowie. Informacje o nieprawidłowościach ujawniono podczas kontroli Straży Granicznej, co doprowadziło do wszczęcia śledztwa przez częstochowską prokuraturę okręgową.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Debata o finansowaniu najmłodszych
Argentyńczycy pracowali od 2023 r.
Jak wynika z ustaleń, sześciu Argentyńczyków rozpoczęło pracę w firmie w 2023 r., ale umowy o pracę otrzymali dopiero po kilku miesiącach. Warunki umów różniły się od rzeczywistych warunków pracy.
– Argentyńczycy zamiast 8 godzin pracowali nawet 18 godzin dziennie. Ponadto tylko część wynagrodzenia, wynikającą z umowy, przelewano im na rachunek bankowy, a pozostałą część otrzymywali “do ręki”. Przychodząc do zakładu podpisywali dwie listy obecności: formalną oraz drugą, uwzględniającą dodatkowe godziny pracy. Jeżeli odmawiali pracy ponad wymiar 8 godzin, potrącano im z wynagrodzenia tzw. karę w wysokości 500 zł. Pracownikom grożono także deportacją oraz wyzywano ich wulgarnymi słowami – opisywał prok. Ozimek, cytowany przez PAP.
Zarzuty dla właściciela przetwórni
W sierpniu 2023 r. jeden z pracowników doznał rany ciętej ręki podczas pracy. Zawieziono go do szpitala, ale polecono mu, aby powiedział, że skaleczył się w domu. Pracodawca nie zgłosił wypadku inspektorowi pracy.
Właścicielowi firmy postawiono zarzuty złośliwego i uporczywego naruszania praw pracowników, niezgłoszenia danych do ZUS oraz niezawiadomienia o wypadku przy pracy. Podejrzany nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Grozi mu kara do 3 lat więzienia.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS