A A+ A++

Dr Paweł Koczkodaj podczas konferencji w warszawskim Centrum Onkologicznym podkreślił, że palenie tytoniu pozostaje głównym czynnikiem ryzyka nowotworów w Polsce. Choć spada liczba zgonów na raka płuca, kraj wciąż nie osiąga zakładanej redukcji palenia do 2030 roku. Szczególnie niepokojące jest rosnące palenie wśród młodzieży, zwłaszcza dziewcząt. Koczkodaj zaapelował o wprowadzenie standaryzowanych opakowań tytoniowych, które mają zniechęcać do sięgania po papierosy.

Tytoń jako wysoki czynnik ryzyka powstawania chorób onkologicznych

Dr Paweł Koczkodaj podkreślił, że temat palenia tytoniu w kwestii powstawania nowotworów jest dominujący, ponieważ nadal pozostaje to jeden z najistotniejszych czynników wpływających na zdrowie populacji. Zwrócił uwagę, że palenie tytoniu ma ogromny wpływ na to, co obserwujemy w epidemiologicznych badaniach, szczególnie w kontekście nowotworów.

– Jeśli chodzi o dane epidemiologiczne, okazuje się, że Polacy umierają na choroby, które są uwarunkowane przez modyfikowalne czynniki ryzyka, czyli takie, które możemy doskonale ograniczać bądź eliminować z naszego życia. O ile możemy dyskutować o zanieczyszczeniu powietrza, czy my jako jednostka mamy wpływ na to, czy jesteśmy narażeni, czy nie na zanieczyszczenie powietrza, tytoń jest wysoce modyfikowanym czynnikiem ryzyka chorób onkologicznych – mówił prof. dr hab. n. med. Paweł Koczkodaj, z Zakładu Epidemiologii i Prewencji Pierwotnej Nowotworów NIO-PIB, podczas Konferencji w warszawskim Centrum Onkologicznym.

1/4 dorosłych w Polsce sięga po papierosy

– W Polsce 75 proc. zgonów nowotworowych jest właśnie powodowanych przez narażenie na działanie dymu tytoniowego. Pomimo tego, że na każdej paczce papierosów mamy napisane palenie szkodzi, palenie zabija, palenie powoduje impotencje i tak dalej i tak dalej, moglibyśmy tutaj wymieniać, niestety nadal około 1 czwarta dorosłej populacji codziennie sięga po papierosy. No i jaki jest z tego powód, to jest bardzo dobre pytanie i też staramy się cały czas dowiedzieć, dlaczego palenie papierosów jest nadal tak bardzo popularne w naszej populacji – powiedział dr Koczkodaj.

Naukowiec przekazał również najnowsze dane dotyczące umieralności na raka płuca z Krajowego Rejestru Nowotworów, obejmujące rok 2022. Wynika z nich, że umieralność na raka płuca spada wśród mężczyzn, co jest powodem do optymizmu i stanowi dowód na to, że Polska jest na właściwej drodze do wyeliminowania tradycyjnych wyrobów tytoniowych.

Jednakże, dr Paweł Koczkodaj podkreślił również, że dane opublikowane przez OECD wskazują na pewne niedoskonałości w tym zakresie. Polska znajduje się w grupie państw OECD, gdzie odnotowano spadek palenia, ale jednocześnie, jak zaznaczył, nie jesteśmy na ścisłej drodze do osiągnięcia 30 proc. redukcji używania tytoniu do 2030 roku.

Coraz więcej młodych ludzi pali papierosy, zwłaszcza dziewczęta

Ekspert przedstawił wyniki badania, które zostało przeprowadzone we współpracy z WHO oraz CDC. Badanie, zatytułowane Global Youth Tobacco Survey, wykorzystuje międzynarodową metodologię i dotyczy populacji dzieci w wieku 13-15 lat.

Według badania coraz mniej dzieci sięga po wyroby nikotynowe i tytoniowe. Na wykresie zaprezentowano porównanie danych z lat 2016 i 2022. Choć ogólnie obserwuje się spadek liczby dzieci używających nikotyny i tytoniu, dr Koczkodaj zauważył również niepokojący wzrost w zakresie używania tytoniu bezdymnego oraz e-papierosów, szczególnie wśród dziewcząt.

Pomimo spadku w ogólnym użytkowaniu wyrobów tytoniowych, dr Koczkodaj zwrócił uwagę, że tempo zmian jest niezadowalające. Podkreślił, że potrzebne są bardziej zdecydowane działania w tej kwestii, ponieważ obecne postępy nie są wystarczająco szybkie.

Wyniki badania zawierają również alarmujące dane dotyczące promocji i reklamy wyrobów nikotynowych, mimo że w Polsce są one zakazane. Wśród dzieci w wieku 13-15 lat, niektóre miały gadżety z logotypami firm tytoniowych. Ponadto blisko 30 proc. uczniów zauważyło reklamę wyrobów tytoniowych podczas wizyt w punktach sprzedaży, mimo że tego typu reklama jest nielegalna. Co więcej, ponad 44 proc. uczniów, którzy paliły papierosy w momencie badania, kupowało je w sklepach, supermarketach lub kioskach, co, mimo że odbywało się w legalnych punktach sprzedaży, było niezgodne z prawem.

Reklamy wyrobów tytoniowych nie powinny być w żaden sposób atrakcyjne

Dr Paweł Koczkodaj podkreślił, że jednym z kluczowych elementów w walce z używaniem wyrobów tytoniowych i nikotynowych jest wprowadzenie tzw. plain packaging, czyli standaryzowanych opakowań. W tym kierunku, według dra Koczkodaja, powinno podążać państwo, usuwając wszelkie elementy, które mogłyby uczynić opakowania bardziej atrakcyjnymi.

Przedstawił przykłady opakowań, na których 75 proc. powierzchni zajmują ostrzegawcze obrazy. Zauważył, że kolor używany na tych opakowaniach, zgniłozielony, został wybrany na podstawie badań jako najmniej atrakcyjny, mający na celu zniechęcenie do sięgania po wyroby tytoniowe. Zwrócił uwagę, że takie opakowania nie zawierają żadnych elementów przyciągających uwagę, co jest zgodne z zaleceniami Światowej Organizacji Zdrowia.

Na zakończenie, dr Koczkodaj poruszył również temat badań przesiewowych, które stanowią ważny element prewencji wtórnej. Zauważył, że chociaż badania przesiewowe są kluczowe w wykrywaniu chorób we wczesnym stadium, niestety, odsetek uczestników tych badań wciąż pozostaje niewystarczający.

– To jest kierunek, w którym powinniśmy zmierzać, drodzy Państwo, czyli zabieramy wyrobom tytoniowym i nikotynowym wszelkie znamiona atrakcyjności, jeżeli chodzi o opakowania – podsumował dr Koczkodaj.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKulesza ubiega się o nowe stanowisko. Weźmie udział w wyborach
Następny artykułKierowca jedzie pod prąd DTŚ.